Niemal wszyscy producenci samochodów na całym świecie co roku udoskonalają swoje konstrukcje i technologie, które odpowiadają za bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów. I nie ma się co temu dziwić – świadomość klientów w zakresie bezpieczeństwa jest coraz to większa. Dlatego każdy z nas kupując samochód nowy, czy też z rynku wtórnego bardzo często zwraca uwagę również na ten – jakże ważny przecież aspekt. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, które modele wypadły w historii crash-testów najgorzej? Oto odpowiedź.
Tak zwany „crash-test” to stosowany od lat w motoryzacji test zderzenia samochodu przeprowadzany w warunkach laboratoryjnych, którego celem jest sprawdzenie systemów bezpieczeństwa biernego samochodu. Podczas badania rejestrowe są obraz wideo (1000 kl/s) oraz sygnały z czujników umieszczonych na pokładzie samochodu oraz zamontowanych w manekinach.
Po wykonaniu testu dane te są szczegółowo analizowane przez producentów. Wszystko po to, aby przed wprowadzeniem konkretnego modelu na rynek, jak najlepiej poprawić i udoskonalić standardy bezpieczeństwa. Dzięki właśnie takiemu zabiegowi inżynierowie i analitycy mogą sprawdzić najsłabsze strony opracowanych przez nich konstrukcji.
Niestety – niektóre samochody wypadają w crash-testach gorzej, niż źle. Oto zestawienie pojazdów, które uzyskały najgorszą w historii ocenę bezpieczeństwa. Uwaga: VW T3 i Commodore zostały celowo mocno obciążone do testu, dlatego też może być on nie do końca miarodajny.
Warto też pamiętać o jednej rzeczy. Mianowicie zdecydowana większość przypadków w tym materiale została zarejestrowana w latach ’90, kiedy NCAP jeszcze raczkował. Aktualnie żaden producent nie wypuściłby na rynek konstrukcji tak bardzo niedopracowanej. No i co najważniejsze – poniższy materiał przedstawiamy jako ciekawostkę, która ma charakter wyłązcnie poglądowy.