Kradzieże katalizatorów od jakiegoś czasu są na porządku dziennym. To łatwy zarobek dla złodziei a katalizator z Toyoty Prius jest szczególnie łakomym kąskiem, ze względu na swoją cenę. W Polsce w zależności od rocznika auta, kosztuje ponad tysiąc złotych. Nie wszystkim złodziejom udaje się ten szybki zarobek, o czym przekonali się ci dwaj mężczyźni.
Wycinali katalizator gdy doszło do konfrontacji
Do incydentu z udziałem złodziei katalizatorów doszło o 5 nad ranem w Sacramento (USA). Dwóch złodziei podczas procedury wycinki katalizatora z Toyoty Prius, narobiło trochę zamieszania na zewnątrz. To nie uszło uwadze mężczyzny, który zastał ich podczas pracy pod samochodem jego babci.
Świadek kradzieży postanowił sfilmować dwóch rzezimieszków pracujących pod podniesioną Toyotą Prius. Jeden mężczyzna obsługiwał lewar, a drugi odcinał katalizator. Po pewnym czasie, jeden z nich zdał sobie sprawę, że jest bohaterem nagrania, więc wziął palnik w rękę, aby odstraszyć mężczyznę.
W odwecie na pomoc ruszyło kilku innych sąsiadów, w związku z tym nie pozostało im nic innego jak wziąć nogi za pas tak szybko, że zostawili podnośnik.
Tym razem bezczelna próba kradzieży katalizatora się nie powiodła. Toyota Prius, ocalała czego nie można powiedzieć o kilku innych samochodach. Jak się okazało mieszkańcy zauważyli, że ich konwertery zostały wcześniej wycięte i niestety skradzione. Na efekty ujawnienia wizerunku obu panów nie przyjdzie długo czekać.