Samochód niezależnie od tego czy pod maską drzemie silnik typu diesel i benzyna, wymaga łagodnej eksploatacji. O rozgrzewaniu go, do czasu osiągnięcia zalecanej temperatury, trzeba pamiętać nie tylko zimą. W przeciwnym razie, narażamy na szwank wiele elementów zespołu napędowego samochodu. To co stanie się kiedy codziennie Janusz motoryzacji, będzie pałować auto i ostro „dawać mu na zimnym”, postanowił sprawdzić znany mechanik.
Znany mechanik podjął się próby i przez 14 dni „katował” samochód
Kierowcy w większości zdają sobie sprawę z następstw „pałowania” silnika na zimnym. Wykorzystywanie pełnej mocy silnika zaraz po jego uruchomieniu , nie jest dla niego zdrowe.
O tym, by nie forsować go aż do momentu osiągnięcia adekwatnej temperatury, kierowcy pamiętają jedynie w okresie zimowym. Tymczasem należy unikać pałowania silnika „na zimnym” przez cały rok. Jego cierpienia są niezależne od pory roku.
Polak nie byłby sobą gdyby nie chciał sprawdzić, co się stanie gdyby tak codziennie przez 14 dni bez rozgrzewania, od razu sięgać do pełnych mocy auta. Znany polski mechanik wybrał do testu Fiata Punto. Należy pamiętać, że jego silnik benzynowy jest bardziej odporny na głupotę użytkownika. W związku z tym pamiętaj, że twój samochód może do finału dojść dużo szybciej. Ponadto w realnych warunkach skutki mogą być dużo gorsze.