Zima to pora roku, która weryfikuje umiejętności kierowców. Napęd samochodu czasami odgrywa kluczową rolę ale ważne jest, żeby kierowca czuwał i wiedział co zrobić w krytycznym momencie. W momencie kiedy auto straci przyczepność okazuje się, że kierowcy często wpadają w tarapaty.
Amerykańscy naukowcy są źródłem wiedzy nieskończonej, jednakże Amerykańscy kierowcy przeprowadzili swoje własne badania nad tym jaki napęd wytrwa najdłużej w walce z urokami zimy. Do sieci trafiło nagranie świetnie obrazujące jak bardzo bezbronni jesteśmy wobec śniegu i lodu na drodze.
Jaki napęd najlepiej sobie poradzi zimą?
Big Bear Lake położone Kalifornii, w górach San Bernardino (USA) pełni rolę ośrodka narciarskiego i wypoczynkowego. Uwarunkowania terenu sprawiają, że jest idealną bazą do testowania napędów zimą. Wiadomo, że Amerykanie lubią duże wozy ale w teście wystąpiło również kilka popularnych europejskich marek np. Toyota, Honda czy król driftów BMW.
Kierowcy pod koniec grudnia mogli przekonać się na własnej skórze jak wiele czynników wpływa na fakt, że ze zjazdu z górki, po opadach świeżego śniegu i oblodzonej nawierzchni, wychodzi się cało. Napęd na wszystkie koła, napęd na tył czy wreszcie na przód, wszystkie są przecież poddane sile grawitacji.
Łańcuchy, napęd 4×4, ogarnięty kierowca kontra grawitacja
Warto obejrzeć i sprawdzić jak się ma do rzeczywistości napęd a jak prędkość i umiejętności operowania kierownicą. Dla przypomnienia- głośny krzyk wewnątrz niestety nie działa motywująco na samochód.