Zdaniem doradcy Red Bulla, dr Helmuta Marko, Mercedes poważnie szykuje się do „przejęcia” Maxa Verstappena.
Młody Holender szturmem zdobywa Formułę 1 i chce jak najszybciej zdobyć swój pierwszy w karierze tytuł mistrza świata. Podczas dotychczasowej kariery w F1 Verstappen wygrał pięć wyścigów i jak podkreśla niemal w każdym wywiadzie – czeka na bolid, który pozwoli mu nawiązać walkę z największymi – Ferrari i Mercedesem.
Aktualnie jego zespół związał się na dłużej z Hondą, która będzie dostarczać do Red Bulla jednostki napędowe. Nie wiadomo jednak jakie będą wyniki tej współpracy. Po pierwszych dwóch wyścigach wydaje się, że silnik spełnia oczekiwania Verstappena, ale problemem może być konstrukcja jego samochodu i dalej nierozwiązane problemy z tylną osią.
RB 15 dalej jest więc samochodem, który nie gwarantuje możliwości walki o najwyższe cele, a właśnie takiego bolidu szuka Verstappen. W rozmowie z Auto Bild Marko ujawnił, że Mercedes nawiązał już kontakt z Verstappenem i jego ojcem Josem w sprawie potencjalnego przejścia kierowcy do zespołu z Brackley po 2020 roku.
Helmut Marko: Toto Wolff zadzwonił do niego i jego ojca Josa już kilka miesięcy temu. Ale jestem spokojny, klauzula w kontrakcie Maxa gwarantuje bezpieczeństwo, a on czuje się z nami komfortowo, a jeśli zapewniamy mu odpowiednie warunki do zdobycia mistrzostwa, to z pewnością z nami zostanie.
Jeśli to prawda, to do drugiego bolidu Mercedesa przymierzanych jest już trzech kierowców. Posadę z pewnością będzie chciał uratować Valtteri Bottas. Na jego miejsce przymierza się Esteban Ocon, dla którego w tym sezonie zabrakło miejsca w stawce.
Francuz jest obecnie kierowcą testowym Srebrnych Strzał i tylko czeka na potknięcie zespołowego kolegi. Sytuacja robi się naprawdę ciekawa
F1: Red Bull przyspiesza i już wprowadza ulepszenia bolidu