Ekipa Red Bulla nie czekała do końca sezonu i postanowiła w przerwie wakacyjnej dokonać zmiany wśród kierowców. Miejsce Pierre’a Gasly’ego zajął Alexander Albon. Na Maxie Verstappenie taka zmiana nie zrobiła żadnego wrażenia.
Christian Horner potrzebuje dwóch dobrze punktujących kierowców, a między Holendrem i Francuzem była zbyt duża różnica. Tylko to pozwoli na realną rywalizację z Ferrari o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Na dodatek Gasly kosztował sporo zespół pod względem napraw, jeżeli chodzi o swoje przygody na torze w trakcie weekendów.
Max Verstappen: Oczywiście to kiepska informacja dla Pierre’a, ale mówiąc szczerze, nie przejmuje się specjalnie tym, kto jest moim partnerem w ekipie. Najważniejsze jest to, że potrzebujemy punktów drugiego zawodnika, aby móc skutecznie rywalizować jako zespół. Tu nie ma żadnej magii.
Verstappen jest obecnie na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej kierowców i traci tylko siedem punktów do Valtteriego Bottasa. Pierre Gasly w dwunastu wyścigach uzbierał zaledwie 63 „oczka”.
Robert Kubica wysoko w raporcie kosztów zespołów za błędy kierowców