Yves Matton wyraźnie przyznaje, że dopiero jesienią Citroen Racing podejmie decyzje na temat swojej przyszłości w sportach motorowych. Największą niewiadomą pozostaje konturowanie programu w Rajdowych Mistrzostwach Świata.Nie jest tajemnicą, że w ostatnie miesiące to nienajlepszy okres dla Citroena, który wciąż rozpamiętuje sukcesy Sebastiena Loeba. Co prawda w Rajdzie Argentyny podwójny szewron za sprawą Krisa Meeke i Madsa Ostberga ustrzelił dublet, ale było to pierwsze zwycięstwo odniesione od Rajdu Niemiec 2013, kiedy to triumfował Dani Sordo.

Co ciekawe mimo dominacji w Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych (WTCC) szef Citroen Racing, Yves Matton nie do końca jest zadowolony z zaangażowania francuskiej marki w tę serię. – W wyścigach samochodów turystycznych dominujemy, jednak zainteresowanie kibiców tym cyklem nie spełnia naszych oczekiwań – podkreśla belgijski menedżer.

Bardzo ważna kwestia dotyczy ewentualnego składu kierowców. Matton nie ukrywa, że jeżeli Citroen zdecyduje się na pozostanie w WRC to na jego celowniku będzie zaangażowanie zawodnika, który w każdym rajdzie jest w stanie walczyć o zwycięstwo. To oznacza, że na celowniku znajduje się ktoś z czołowej czwórki: Sebastien Ogier, Jari-Matti Latvala, Thiery Neuville lub Andreas Mikkelsen.