Aleksjiej Łukjaniuk okazał się najszybszy na odcinku kwalifikacyjnym przed Rajdem Estonii.
Rosjanin najlepiej poradził sobie z liczącym niespełna 3 kilometry odcinkiem pokonując o 0,226 sekundy Ralfsa Sirmacisa oraz o nieco 0,5 s Kajetana Kajetanowicza. Pozostali zawodnicy niezbyt mogli powalczyć o czołowe pozycje, gdyż kilka chwil po przejazdach ścisłej czołówki zaczął padać deszcz.
– Wszystkie odcinki w tym rajdzie będziemy przejeżdżać na wysokich biegach. Zdecydowanie nie chce być pierwszy na trasie. Szczerze mówiąc, nie wiem, jaka pozycja będzie najlepsza w tych warunkach – stwierdził Kajetanowicz po kwalifikacjach.
Z bardzo dobrej strony pokazał się Jarek Kołtun, który wykręcił szósty czas. Pozostali Polacy znaleźli się już poza czołową dziesiątką, jednak wpływ na to miał wspomniany wcześniej deszcz. Aron Domżała wpisał się na listę czasów na 11. pozycji – oczko przed Łukaszem Habajem. Tomasz Kasperczyk był natomiast czternasty. Łukasz Pieniążek uplasował się na trzeciej pozycji w ERC3 ze stratą nieco ponad dwóch sekund do lidera.