Aleksiej Łukjaniuk/Aleksiej Arnautow wygrali kolejne trzy odcinki specjalne Rajdu Cypru – ostatniej rundy Rajdowych Mistrzostw Europy. 1:28,5 minuty za nimi są Marijan Griebel/Pirmin Winklhofer, a już 2:12,4 minuty tracą Ralfs Sirmacis/Arturs Simins.
Rosjanin nie odpuszcza i jeśli w dalszej części rywalizacji nie będzie popełniał błędów, to powinien spokojnie zwyciężyć. Griebel wyraźnie przyspieszył na drugiej pętli i udało mu się uciec od Sirmacisa. Łotysz stara się jechać czysto, ale jednocześnie traci szansę na wicemistrzostwo Europy. Jedynie problemy Łukjaniuka mogą sprawić, że wróci do gry.
– Staramy się jechać dość ostrożnie, ale jednocześnie chcę być coraz szybszy. Kocham mój samochód, po jeździe Mitsubishi, Fiesta jest jak zabawka – stwierdził Aleksiej.
Na czwartym miejscu są Christos Demosthenous/Pambos Laos, którzy starają się nie przesadzić i uważać na kamienie leżące na drodze. Za nimi są David Botka/Peter Szeles. Węgrzy mają ogromne problemy techniczne ze swoim Citroenem DS3 R5, kierowca raportował, że używają tylko pierwszego i drugiego biegu. Dalej plasują się Lambros Athanassoulas/Christos Kouzionis, którzy znów złapali kapcia i tracą już 5,5 minuty do lidera. Dziesiątkę zamykają cztery załogi z Cypru: „Chips Junior/Antonis Chrysostomou, Costas Zenonos/Phanos Christofi, Savva Savvas/Andreas Papandreou oraz Michalis Posedias/Georgios Alexandrou.
Dziś na zawodników czeka jeszcze super OS, który rozpocznie się o godzinie 15:16 polskiego czasu.