Robert Lukas nie zwalnia tempa i po sukcesie na Hungaroringu ustawi jutro swoje Porsche na trzecim polu przed szóstym tegorocznym wyścigiem Porsche Supercup.
Kierowca OLIMP Motorsport wywalczył w kwalifikacjach na Hockenheimringu czwarte miejsce, jednak kara dla jednego z rywali pozwoliła mu na zyskanie jednego miejsca na starcie.
Polski zawodnik już od samego początku weekendu prezentował się z bardzo dobrej strony i podczas piątkowego treningu był najszybszy. Walka jednak już na tym etapie była bardzo zacięta, gdyż drugi zawodnik stracił do niego zaledwie 0,011 sekund, a trzeci tylko 0,069 s.
Nie inaczej było w kwalifikacjach, gdzie czasy poprawiły się o blisko sekundę w porównaniu z treningiem. Ostatecznie najszybszym okazał się Sven Muller, natomiast Robert Lukas stracił do niego 0,278 sekundy, co dało mu czwarte miejsce. Kierowcę OLIMP Motorsport zobaczymy jednak jutro na trzecim polu startowym. Wszystko za sprawą kary przesunięcia o 10 pozycji na starcie dla Mathieu Jamineta za kraksę na pierwszym okrążeniu podczas wyścigu na torze Hungaroring.
Światła na polach startowych przed szóstym wyścigiem Porsche Supercup zgarną w niedzielę o godzinie 11:35.
Robert Lukas: – Czwarte miejsce to całkiem niezły wynik, zwłaszcza że jutro będziemy startować z trzeciego pola, po karze dla Mathieu Jamineta. Strata dwóch dziesiątych, która skutkuje czwartą lokatą pokazuje jak zacięta jest walka w Porsche Supercup. Jutro na pewno nie będzie łatwo, jednak będziemy atakować i mam nadzieję, że na mecie będziemy mieli powody do radości.