Już jutro Sebastien Loeb ponownie przetestuje Citroena C3 WRC. Tuż po zakończeniu łotewskiej rundy Rallycrossowych Mistrzostw Świata Francuz zasiądzie za kierownicą francuskiej rajdówki po raz pierwszy na nawierzchni szutrowej.
9-krotny mistrz świata zaliczył pierwsze testy C3 WRC w ubiegłym miesiącu, pomagając francuskiemu producentowi w przygotowaniach do Rajdu Niemiec, w którym nawiasem mówiąc Andreas Mikkelsen zajął świetne drugie miejsce, ulegając dobrze dysponowanemu Ottowi Tanakowi.
Jutro Loeb spędzi cały dzień za kierownicą konstrukcji uchodzącej za niezbyt udaną w pobliżu Barcelony, ponownie ustawiając samochód przed rundą Rajdowych Mistrzostw Świata.
Szef zespołu Yves Matton przyznał, że nie może doczekać się na komentarze najbardziej utytułowanego kierowcy na świecie.
– Jego opinia po testach na asfaltowej nawierzchni była bardzo pomocna i jestem przekonany, że podobnie będzie po wizycie na szutrze – przyznał.
W świetle ostatnich plotek wydaje się, że ograniczony program udziału w Rajdowych Mistrzostwach Świata w sezonie 2018 w wykonaniu Francuza będzie uzależniony właśnie od wyników hiszpańskiego testu.
Tagi: Citroen, C3 WRC, Loeb, testy, Rajd Katalonii