Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul, którzy czterokrotnie pokonali trasę odcinka testowego Rally Monza, uzyskali najlepszy czas przed startem właściwej rywalizacji.
Belgijski duet najlepiej spisał się rano na zamglonym obiekcie na którym pojawiły się resztki pośniegowego błota. Załoga Hyundaia okazała się lepsza od Otta Tanaka i Martina Jarveoji. Estończycy najlepszy czas uzyskali w trzeciej próbie i stracili do zespołowych kolegów 2,1 sekundy. Trzeci był Sebastien Ogier pilotowany przez Juliena Ingrassię, Najwyżej sklasyfikowany duet Toyoty, podobnie jak Tanak uzyskał najlepszy czas w trzeciej próbie i byli słabsi o 2,8 sekundy od najlepszych.
Za czołową trójką sklasyfikowano kolejne załogi Toyoty. Co ciekawsze zabrakło wśród nich liderów klasyfikacji sezonu Elfyna Evansa i Scotta Martina, którym najlepszy drugi przejazd zapewnił dopiero dziewiąte miejsce. Czwarta była załoga Rovanpera/Halttunen (+3,7), a piąta Katsuta/Barritt (+4,1). Szóste miejsce wywalczyli najlepsi z obozu M-Sportu: Gus Greensmith i Elliott Edmondson (+4,3).
Czołową dziesiątkę uzupełnili Veiby i Andersson (+4,4), Sordo i del Barrio (+6,3), Evans i Martin (+6,5) oraz Suninen i Lehtinen (+6,7). Liderzy mistrzostw świata na pierwszym przejeździe obrócili się i uszkodzili tył swojej Toyoty.
Czytaj też: Czas na finał WRC. Rally Monza rozstrzygnie o losach tytułów
W stawce aut klasy RC2 (R5+Rally2) świetnie zaprezentowali się Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Polacy, którzy zazwyczaj odpuszczali odcinki testowe, dziś pojawili się na trasie trzy razy i czas 3:18,5 dał im drugie miejsce w klasie i trzynaste w generalce. Lepsi byli jedynie o 0,1 sekundy Umberto Scandola i Guido d’Amore.
Zawodnicy korzystali z fragmentów toru w Monzy w różnych konfiguracjach oraz wewnętrznych dróg obiektu.
Na 14:08 zaplanowano pierwszy odcinek specjalny rywalizacji. Załogi pokonają mierzący 4,33 km oes The Monza Legacy.