Kultowe Nordschleife w ostatnich dniach okazuje się niezwykle szczęśliwe dla Mercedesa. Niemiecka marka wraz z Michelinem świętuje rekord toru w klasyfikacji aut produkcyjnych.
Już blisko miesiąc temu pojawiły się nieoficjalne informacje o uzyskanym rezultacie. Mercedes czekał jednak do listopada, by potwierdzić nowy rekord. Marka pobiła czas uzyskany przez Lamborghini Aventadora SVJ.
W lipcu 2018 roku Lamborghini popisało się rezultatem 6:44,97. Mercedes chcąc pobić czas wyjechał z garażu z najmocniejszą bronią i użyto model AMG GT w wersji Black Edition. Samochód ma bardzo rozbudowaną aerodynamikę, zwłaszcza tylne skrzydło oraz zmodyfikowane zawieszenie. Czterolitrowy silnik V8 biturbo osiąga moc 730 KM oraz 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Po szeregu testów oraz znalezieniu optymalnych ustawień podjęto próbę pobicia czasu Lamborghini. Inżynierowie zdecydowali się ustawić tyle skrzydło w pośrednim położeniu oraz obniżono zawieszenie.. Zastosowano najtwardsze stabilizatory. Na kołach znalazła się miękka mieszanka opon Michelin Pilot Sport Cup 2 R MO.
Włożona w ustawienia oraz przygotowania praca przyniosła oczekiwane efekty. Marco Engel uzyskał czas 6:43,616 na torze o długości 20,6 km i 6:48,047 na pętli mierzącej 20,832 km. Są to najlepsze rezultaty aut sportowych dopuszczonych do ruchu ulicznego w pełni standardowej wersji.
– To naprawdę imponujące, jak duży docisk generuje Black Series oraz jak pewnie i niezawodnie można nim jeździć, nawet na absolutnym limicie. Czapki z głów przed inżynierami z Affalterbach za co, co włożyli na koła. Jestem bardzo zadowolony, że mogłem zademonstrować te fascynujące umiejętności inżynieryjne na tak wspaniałym okrążeniu – mówił Engel.