Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk popisali się najlepszym czasem na odcinku kwalifikacyjnym Rajdu Wysp Kanaryjskich, który stanowi finałową rundę mistrzostw Europy.
Polski duet świetnie rozpoczął czwartkowe jazdy i uzyskał najlepszy czas na przejazdach treningowych. Ponad 0,4 sekundy do duetu ORLEN Team straciła załoga Suarez/Iglesias. Andreas Mikkelsen i Anders Jaeger byli o blisko 0,6 sekundy wolniejsi od byłych mistrzów Polski.
Podczas właściwej walki z czasem Skoda Fabia Rally2 Evo w barwach PKN ORLEN na 3,45-kilometrowej próbie Guia okazała się lepsza od Hyundaia Craiga Breena i Paula Nagle’a (+0,752). Trzeci czas zanotowali Jose Antonio Suarez i Alberto Iglesias (0,863) w Skodzie Fabii Rally2 Evo, a czwarty Andreas Mikkelsen i Anders Jaeger (+0,959) w bliźniaczej rajdówce.
Duet Lopez/Rozada (+1,104) w Citroenie C3 R5 zamknął czołową piątkę. Za Hiszpanami sklasyfikowano Nila Solansa i Xaviego Moreno (+1,169) w Skodzie Fabii Rally2 Evo oraz Olivera Solberga i Aarona Johnstona (+1,523) w Volkswagenie Polo R5. Bardzo zły występ zanotował lider mistrzostw Europy: Aleksiej Łukjaniuk. Rosjanin stracił do Polaków blisko piętnaście sekund.
Czytaj też: Nadchodzą elektryczne rajdówki. Opel ma za sobą udane symulacje
Mówili po odcinku
– To był dobry przejazd. Przyczepność jest bardzo dobra. To dość łatwy i przewidywalny odcinek. Rajd będzie zupełnie inny – mówił Marczyk.
– Było miło. Cieszę się, że wracam do samochodu. Drogi tutaj są naprawdę płynne – komentował Breen.
– W ten weekend rywalizujemy z załogami mistrzostw Europy, ale koncentrujemy się na narodowych mistrzostwach. To główny cel – zapowiadał Suarez.
– Było w porządku. Na testach mieliśmy zupełnie inne warunki. Teraz staraliśmy się dostosować auto do tych tras. Jest mała podsterowność – informował Mikkelsen.
– Spodziewamy się dobrego wyniku na tym rajdzie. Zobaczymy jak będzie jutro – mówił Lopez.
– Na tych ustawieniach mamy naprawdę dobre wyczucie. Nowe opony działają, więc jestem zadowolony – informował Solans.
– Wprowadziliśmy pewne zmiany w ustawieniach i tył za bardzo się ślizgał. Jednak to był przyjemny oes – podsumował Solberg.
– Nie mam wyczucia. Droga jest dziwna. Gdy dogrzewałem opony zatrzymała nas policja i wystartowałem na zimnym ogumieniu – tłumaczył Łukjaniuk.
Jak poszło pozostałym?
W stawce Abartków Dariusz Poloński i Łukasz Sitek byli lepsi od duetu Mabellini/Gonella. Polski duet był również najlepszy w stawce ERC2.
– Wszystko było w porządku. Nie mieliśmy problemów. To był czysty przejazd – informował Poloński.
W ERC3 stawkę zamknęli Łukasz Lewandowski i Piotr Białowąs. W Peugeocie 208 R2 doszło do awarii układu wspomagania kierownicy. Adrienn Vogel i Ivett Notheisz, których Fiesta Rally4 jest w barwach PKN ORLEN uzyskała piąty czas.
Na jutro zaplanowano cztery dwukrotnie powtarzane oesy oraz kończący dzień superoes. Do pokonania będzie blisko 100 kilometrów oesowych. Rywalizacja rozpocznie się o 11:19 czasu polskiego, a dzień zakończy się około 20:00.