Lewis Hamilton w trakcie Grand Prix Singapuru zaliczył nieudany manewr na swojej hulajnodze. Mistrz Świata Formuły 1 przejechał tuż obok kibica, trącając go w łokieć i wytrącając mu telefon komórkowy, który uległ uszkodzeniu.
Całe zdarzenie zostało uwiecznione na kamerach. Oficjalny profil społecznościowy F1 opublikował nagranie tego momentu. Wiadomo również, że Brytyjczyk zachował się bardzo wporzadku wobec fana. Po pewnym czasie wrócił do niego przepraszając to co się stało.
"Did I ever tell you about the time @LewisHamilton knocked my phone out of my hand?"
"*That* Lewis Hamilton?"
"Yes"
"No -prove it" 🤔
"OK" 👀#F1 #SingaporeGP 🇸🇬 pic.twitter.com/WT9JlTTVsA
— Formula 1 (@F1) September 23, 2019
Zapewne wielu fanów wolałoby zwrot kosztów za telefon niż autograf na jego obudowie. Z drugiej strony wartość tego telefonu w tym momencie weszła na taki poziom, że najwięksi producenci nigdy nie będą w stanie dorównać.
BBC: Robert Kubica zostanie trzecim kierowcą Racing Point w 2020 roku!