Kuba Greguła już w nadchodzący weekend wystartuje w finałowej rundzie cyklu Rotax Max Challenge na austriackim torze w miejscowości Bruck. Będzie to zarazem druga runda sezonu 2017 rozgrywana na tym obiekcie – wcześniej Kuba zajął 3. miejsce w finałowym biegu i 4. w całej rundzie.

– Przed nami ostatnia runda, wielki finał w Austrii. Do Zsombora tracę zaledwie 4 punkty, więc wszystko może się wydarzyć. Oczywiście, będzie bardzo trudno, gdyż Zsombor pokazał już, że potrafi być szybki na tym torze wygrywając drugą rundę sezonu 2017, jednak my mieliśmy wtedy nieco problemów z oponami – przyznał Greguła.

W drugi weekend września przed krakowianinem stanie trudne zadanie dogonienia Zsombora Kovacsa, aktualnego lidera klasyfikacji Rotax Max Challenge. Greguła traci do Węgra jednak zaledwie 4 punkty, dzięki czemu będziemy mogli się pasjonować walką o najwyższe laury aż do ostatnich metrów.

Największy rywal Polaka spisywał się podczas wcześniejszej wizyty na tym torze bardzo dobrze, dopisując do swojego konta punkty za zwycięstwo w całej rundzie. Kuba jest świadom wyzwania, jakie przed nim stoi, jednak wie, że od tej rywalizacji minęło sporo czasu, a krakowianin legitymuje się teraz większym doświadczeniem i wiedzą na temat ustawień gokarta, czy pracy opon.

– W nadchodzący weekend będziemy w pełni skupieni i postaramy się nie popełnić nawet jednego najmniejszego błędu, nie dostać żadnej głupiej kary, tak jak na Kecskemet i będziemy się bardzo pilnować. Ze swojej strony mogę tylko obiecać, że dam z siebie wszystko, aby wygrać tę rundę – zapowiedział Polak.

Nad tymi cała stawka będzie pracować przez trzy dni treningowe – w czwartek miały miejsce wolne przejazdy bez podziału na kategorie, w piątek organizatorzy wydzielili odrębne sesje dla kierowców poszczególnych klas, a w sobotę wszyscy zawodnicy będą już mieli zainstalowany pomiar czasu.

– Nitka toru jest mi dobrze znana, jeździłem tam już w kilku wyścigach, więc jestem optymistycznie nastawiony. Trzymajcie kciuki przez cały weekend!

Właściwa rywalizacja o punkty rozpocznie się jednak tradycyjnie w niedzielę, kiedy poznamy nie tylko zwycięzcę nadchodzącej rundy, ale także zdobywcę tytułu mistrza Rotax Max Challenge.

Tagi: karting, Kuba Greguła, Rotax