Istnieją spore szanse, że trzykrotny mistrz świata Sebastien Ogier, sięgnie po swoją czwartą koronę już podczas zbliżającego się Rajdu Korsyki – dziesiątej rundy WRC. Do końca pozostają jeszcze 4 imprezy, a przewaga Francuza nad drugim w tabeli Andreasem Mikkelsenem wynosi 59 punktów. Dalej plasuje się duet Hyundaia – Hayden Paddon i Thierry Neuville, którzy tracą do lidera po 75 oczek.
Do końca sezonu będzie można zdobyć maksymalnie 112 punktów. Rzeczywistość jest taka, że prawdziwy kataklizm musiałby dotknąć kierowcę Volkswagena, by ten utracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Na dodatek popełnia on niezwykle mało błędów i trudno uwierzyć, że to może się diametralnie zmienić w końcówce roku.
Ogier nie tylko musi zwyciężyć na francuskiej wyspie, ale powinien także liczyć na potknięcia swoich konkurentów. Istnieją cztery prawdopodobne rozwiązania, które sprawią, że Sebastien będzie świętował już w przyszły weekend.
Pierwsza opcja: Ogier wygrywa rajd, nie zdobywając punktów na Power Stage, Mikkelsen nie punktuje, a Paddon i Neuville zapisują na swoje konta maksymalnie 16 punktów.
Druga opcja: Francuz zwycięża i plasuje się na trzecim miejscu na ostatnim oesie. Norweg może zdobyć punkt, a kierowcy Hyundaia mogą zgromadzić nie więcej niż 17 oczek.
Trzecia opcja: Seb triumfuje w rajdzie i osiąga drugi czas na Power Stage. Mikkelsen finiszuje z dwoma punktami, natomiast Nowozelandczyk i Belg zdobywają 18 punktów.
Czwarta opcja: Ogier wygrywa i zgarnia pełną pulę na finałowym odcinku. Mikkelsen zdobywa trzy punkty, a Paddon i Neuville nie więcej niż 19.