Lance Stroll ma za sobą kolejny pozytywny dzień testów przedsezonowych na torze w Barcelonie. We wtorek i środę na hiszpańskim torze bolid FW41 prowadzili kierowcy wyścigowi brytyjskiej stajni – Kanadyjczyk Stroll oraz Sergiej Sirotkin.
Począwszy od dzisiejszego poranka, do kierownicy zasiadł także Robert Kubica, który podzieli się dziś i jutro jazdami z dwójką mniej doświadczonych zawodników.
Stroll jest bardzo zadowolony z efektów, jakie udało się osiągnąć w trakcie dwóch pierwszych dni ostatniej sesji testowej przed wyjazdem do Australii.
– Niewiele mogę powiedzieć, oprócz tego, że podobnie do dnia poprzedniego, wykonaliśmy dziś świetną robotę – mówił Stroll. – Pokonałem dużo kilometrów i czułem się wspaniale za kierownicą naszego bolidu.
– Z całą pewnością to był kolejny krok naprzód. Teraz musimy skupić się na tym, aby kontynuować pracę w dobrym rytmie i zobaczymy, gdzie będziemy pod koniec tego tygodnia – dodał Kanadyjczyk.
Wczoraj popołudniu za kierownicę zasiadł jego zespołowy kolega Sergiej Sirotkin, który był równie zadowolony z wykonanej przez zespół pracy. Rosjanin przejechał pełną symulację wyścigu i choć jego czasy okrążeń nie były najlepsze, wczoraj zupełnie nie o to chodziło.
– W ogólnym rozrachunku mieliśmy bardzo dobry dzień, mimo kilku drobnych kłopotów – przyznał. – Przejechaliśmy wiele okrążeń podczas popołudniowej sesji, włączając w to moją pierwszą symulację wyścigu, co było dobrym uczuciem.
Tagi: F1, Williams, Kubica, Sirotkin, Stroll