Aleksiej Łukjaniuk utrzymał podczas ostatniej pętli Rajdu Estonii prowadzenie i sięgnął po zwycięstwo wyprzedzając Kajetana Kajetanowicza o 12,7 sekundy. Problemy Craiga Breena sprawiły jednak, że Polak dzięki drugiej pozycji objął prowadzenie w Rajdowych Mistrzostwach Europy!

Kajetan Kajetanowicz rzucił się do odrabiania strat podczas ostatniej pętli i choć dwa razy udało mu się finiszować przed Łukjaniukiem, to jednak przed ostatnim oesem Polak miał jeszcze 9,5 sekundy straty. Na ostatniej próbie kierowca Lotos Rally Team okazał się trzy sekundy wolniejszy, przez co ostatnie zakończył rajd na drugim miejscu. Wraz z problemami Craiga Breena, który nie ukończył dwóch ostatnich oesów okazało się, że ta pozycja jest wystarczająca do objęcia prowadzenia w Rajdowych Mistrzostwach Europy.

– Niesamowite odcinki, niesamowity rajd i niesamowici ludzie – powiedział na mecie Kajetanowicz. – Taki rezultat podczas mojej pierwszej wizyty tutaj jest niewiarygodny. Drugie miejsce jest praktycznie jak wygrana. 

Trzecia lokata przypadła Ausowi Rainerowi w Evo IX, przed Siimem Plangi w Evo X. Czołową piątkę uzupełnił Timmu Korge w Peugeocie 208 T16, który kończył rywalizacje ez przedniego zderzaka i z przebitym kołem. Siódma lokata, dodatkowo za Raulem Jeetsem, przypadła Dominikowi Butvilasowi z Subaru Poland Rally Team. Jedną pozycję niżej uplasował się Jarek Kołtun, natomiast czołową dziesiątkę zamknęli David Botka oraz Ralfs Sirmacis, który był najszybszy w Junior ERC.