Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran po pierwszej pętli Rajdu Lipawy zajmuje czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej. W sobotnim etapie zmagań pozostały jeszcze cztery odcinki specjalne. Dwa klasyczne szutrowe oraz dwa asfaltowe na ulicach Lipawy.
– Jesteśmy po trzech odcinkach specjalnych. Są rewelacyjne – bardzo szybkie, miejscami kręte, przez las, ze zmieniającą się przyczepnością. Pojechaliśmy na miękkich oponach, ale zastanawiam się czy nie wybrać teraz twardszych. W tej chwili przydałaby nam się pośrednia mieszanka 🙂 – opowiada Kajetan Kajetanowicz.
Polski kierowca rajdowy przyznał, że powodem spadku mocy w aucie było zapchanie chłodnicy trawą po przycięciu jednego z zakrętów. Przez to polska załoga straciła kilka sekund. Kajetanowicz powiedział także, że celem jest mistrzostwo i trzeba o tym myśleć.
– Taka jest idea na ten dzień – jechać sprawnie, szybko, mieć frajdę z jazdy, ale też myśleć o mistrzostwie, bo to dla nas główny cel. Nie jest to łatwe, nie chcę jechać celując w dalsze miejsce – takie które nam wystarczy do zapewnienia tytułu. Chcę czerpać przyjemność z tych odcinków, a to może dać mi tylko szybka jazda, więc chcę zachować właściwy kompromis – dodał.