Koncern JLR doda do swojego portfolio trzy nowe modele w ciągu następnych pięciu lat. Stopniowo przestawi również większość swoich pojazdów na nową platformę modułową.
Pierwszym modelem będzie model z rodziny Land Roverów. Nowa generacja ma pojawić na przełomie lat 2020/21. Kolejne dwa pojazdy pojawią się między 2021 a 2024 r.
W czerwcu br. przedstawiciele JLR zakomunikowali, że w planach jest rozmnożenie wariantów modelu Defender.
Z emblematem Land Rovera może pojawić się także sportowy model o nazwie Road Rover. Nadal trwają spekulacje czy będzie to sportowy sedan czy też może pojazd dedykowany w modnej obecnie klasie crossoverów.
MLA – klucz do oszczędności i sukcesów
Większość nowych modeli ma powstać na modułowej płycie podłogowej MLA, której łatwa adaptacja pozwala na obniżenie kosztów produkcji i zapewnia uniwersalność przy konstrukcji różnych typów modeli. Obecnie JLR używa sześciu platform, w tym aluminiowej D7U. Na jej bazie powstają: Range Rover, Range Rover Sport i Discovery. Z kolei D7A używana jest w przypadku sedanów Jaguara XF i XE, SUV-a F-Pace i Range Rovera Velara. Jeszcze inna (D8, red.) to baza dla: Range Rovera Evoque, Land Rovera Discovery Sport i Jaguara E-Pace. Jaguar XJ, sportowy F-Type i I-Pace EV są natomiast konstruowane na miksie wyżej wymienionych płyt.
JLR zapowiedział, że przejście na nową platformę MLA rozpocznie się w 2020 roku. Prawdopodobnie pierwszym modelem, który z niej skorzysta będzie właśnie terenowy Land Rover Defender nowej generacji.
Nowa baza jest istotna z punktu widzenia nowych technologii. Może być zmodyfikowana na potrzeby pojazdów hybrydowych lub elektrycznych.
We wrześniu Jaguar Land Rover otworzy nową fabrykę na Słowacji. Rozpocznie od produkcji Land Rovera Discovery. Co roku z taśm montażowych zjeżdżać ma 150 000 egzemplarzy.
Brexit nad Wisłą – koncern JLR nie chce już współpracować z polską spółką BAH