WRC Motorsport&Beyond

Unia Europejska: Nie będzie zakazu silników benzynowych i typu Diesel! Co za obrót spraw – otwieramy szampany!

unia-europejska-benzyna-diesel

Silniki benzynowe i typu Diesel nie mogą zostać zakazane. Unia Europejska uznała, że wprowadzenie takiego zakazu zaszkodziłoby środowisku. Aktywiści i ekolodzy prawdopodobnie uznają to za sprzeczność, ale taka jest rzeczywistość. Gdyby UE zbyt mocno naciskała na elektryczną przyszłość, natura po prostu by zwariowała. 

Diesel i benzyna zostają!

Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy o bardzo rygorystycznej normie Euro 7, którą Unia Europejska chciała wprowadzić. Uległa jednak presji ekspertów i wycofała się z najbardziej hardcorowego scenariusza. Gdyby przeszła, silniki typu Diesel i benzynowe raz na zawsze odeszłyby w zapomnienie. 

Wielu ekspertów ostrzegało przed wprowadzeniem nowej normy i choć nie spodziewaliśmy się, że Unia ulegnie, tak się stało. 

Nie możemy jednak całkowicie zapomnieć o Euro 7, które wciąż pozostaje zagrożeniem. Choć nie w najbardziej hardcorowej wersji, Bruksela daje przyszłość silnikom typu Diesel. Limity NOx nie zostaną zredukowane do 10 miligramów na kilometr, ale do 20 lub 30 miligramów. W porównaniu z obecnymi 80 mg, to nadal drastyczny spadek, ale producenci deklarują, że będą w stanie to osiągnąć. Zarówno dla benzyny jak i silnika typu Diesel. 

Euro 7 mniej rygorystyczne

– Z nowych planów przedłożonych dla normy Euro 7 jasno wynika, że Komisja Europejska akceptuje granice możliwości technicznych i odrzuca cele, których nie można było osiągnąć – mówi Hildegard Muller, szefowa niemieckiego stowarzyszenia branżowego producentów. 

Według niej Komisja przyjęła również, że pośredni zakaz stosowania silników benzynowych i typu Diesel zaszkodzi środowisku, choć fanom elektryków może się to nie spodobać. Szefowa VDA, podobnie jak wielu innych ekspertów, zwróciła uwagę że jeśli przepisy od 2025 roku będą maksymalnie surowe, ludzie będą kupować używane auta z silnikami benzynowymi i typu Diesel, a nie nowe, drogie elektryki. 

Presja na UE była znaczna, ponieważ Niemcy wypełniają brukselką kasę, a według BMW zakaz diesla doprowadziłby w ich kraju do ogromnego bezrobocia. Cele redukcji CO2 oczywiście pozostają takie same. Obecny limit 95 g/km ma spaść o 66% do 2030 roku, ale nawet to jest osiągalne dla producentów. Aż strach się bać, ale chyba możemy otwierać szampana!