BMW od lat zmaga się z całą serią pożarów swoich jednostek napędowych. Wycofanie setek tysięcy modeli z silnikiem Diesla z rynku następuje jednak bardzo powoli, żeby nie powiedzieć, że jest praktycznie niewykonalne. O co chodzi?
Doradca podatkowy z Hamburga jechał swoim BMW 535d xDrive Touring, gdy silnik nagle zatrzymał się przy prędkości około 120 km/h. Kilka minut później kombi z silnikiem wysokoprężnym stanęło w ogniu. To był klasyczny pożar silnika, którego przyczyny dziś nie można już szczegółowo określić. Wszystko wskazuje jednak na to, że był to problem dobrze znany niemieckiej marce.
W sierpniu 2018 roku BMW ogłosiło „dobrowolną akcję serwisową” dla 96 300 egzemplarzy z silnikami wysokoprężnymi w całych Niemczech. Marka wcześniej była zmuszona do wycofania 106 000 samochodów z Korei Południowej.
Wycieki w module recyrkulacji spalin wywołały tam 39 pożarów, a Minister Transportu nałożył nawet zakaz sprowadzania pojazdów niemieckiej marki.
Problem narastał, a w mediach cały czas pojawiały się informacje o kolejnych spalonych beemkach. W październiku 2018 roku bawarska marka przeprowadziła kolejną kampanię, tym razem przeznaczoną dla 1,6 miliona egzemplarzy z cztero- i sześciocylindrowymi silnikami Diesla na całym świecie (wyprodukowanych od sierpnia 2010 do sierpnia 2017). W samych Niemczech dotyczyło to 328 000 pojazdów.
Pożary w dieslach BMW, akcja serwisowa rozszerzona na Europę
Wówczas komunikaty BMW brzmiały mniej więcej tak: – W bardzo rzadkich przypadkach może dojść do stopienia się kolektora dolotowego. W najgorszym przypadku do pożaru. Są to jednak pojedyczne przypadki, które nie stanowią znacznego ryzyka.
Problem jednak narastał – w 2019 roku w listopadzie wycofano kolejnych 232 000 czterocylindrowych jednostek Diesla (113 000 w Niemczech) na całym świecie. Problem był ten sam, a BMW stwierdziło, że ryzyko pożaru było niskie.
Ciężarna kobieta uciekła ze swojego BMW, które 2 minuty później stanęło w płomieniach
Niemiecki Auto Bild podał do informacji oświadczenie wydane przez BMW.
Wewnętrzne badania wykazały, że w niektórych pojazdach z silnikiem Diesla płyn chłodzący glikol może ulatniać się z chłodnicy EGR (recyrkulacji spalin). W połączeniu z typowymi osadami sadzy i przy zwykle wysokich temperaturach w module EGR może prowadzić to do pożarów w bardzo rzadkich przypadkach. Grupa BMW postanowiła przeprowadzić w tym celu kampanię techniczną. Obejmuje pojazdy z cztero- i sześciocylindrowymi silnikami wysokoprężnymi wyprodukowanymi w okresie od sierpnia 2010 do sierpnia 2017. Okresy produkcyjne mogą się różnić w zależności od modelu. Dotyczy to około 1,9 miliona pojazdów na całym świecie, z czego około 328 000 w Niemczech. Używamy numeru podwozia tych pojazdów do identyfikacji i informowania klientów. Dochodzenie w sprawie przyczyn pożarów jest skomplikowane i czasochłonne. Jasne określenie przyczyny często nie jest możliwe. W dotychczasowych przypadkach, które można przypisać do tematu EGR, w większości nie pojawiał się pożar, a miejscowe spalenie.