Jeśli siedzisz za kierownicą BMW M5 o mocy 560 KM, możesz być prawie pewny, że nikt na drodze ci „nie podskoczy”. Taką strategię przyjął ten cwaniak w super sedanie, jednak mocno się zdziwił. Gdy pociskał swój samochód z prędkościami powyżej 200 km/h, okazało się, że policyjny diesel jest szybszy. Takiego finału sprawy na pewno się nie spodziewał. A jego lista wykroczeń była dużo, dużo dłuższa.
560-konne BMW M5 kontra policyjny Diesel
Nietypowy pościg miał miejsce w Szwecji, a uciekający kierowca korzystał z BMW M5. Facet w swoim szczytowym momencie rozwijał prędkości nawet 243 km/h. Cwaniak wyprzedzał gdzie popadło, ale w końcu wpadł w ręce policji.
Aresztowany kierowca potrzebował tylko miesiąca, aby znów wpaść w ręce policji. 40-latek następnym razem uciekał jednak za kierownicą kradzionej Alfy Romeo.
Poniższa akcja rozpoczęła się, gdy policyjny radiowóz stał na poboczu drogi i prowadził rutynową kontrolę. Wtedy obok niego śmignęło BMW M5 z bardzo dużą prędkością. Policjanci od razu rzucili się do pościgu, jednak kierowca nie był chętny do zatrzymania się.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
BMW M5 o mocy 560 KM jedzie przez miasto, osiągając prędkości ponad 200 km/h. Z opisu filmu wynika, że policja korzystała z BMW 535d, ale mimo to całkiem nieźle radziła sobie ze sportowym sedanem. Najwyższa prędkość wyniosła 243 km/h! W końcu policja zatrzymała M5 na żwirowej drodze.
Miał za uszami dużo więcej
Okazało się, że kierowcą jest 40-letni mężczyzna, który wcześniej był już skazany za niebezpieczną jazdę. Do incydentu doszło w maju, a już kilka tygodni później facet szalał w BMW M5. Z kolei w połowie lipca mężczyzna uciekał przed policją w kradzionej Alfie Romeo…
Mężczyzna został oskarżony o agresywną jazdę, kradzież, ucieczkę, jazdę pod wpływem alkoholu, rażące zaniedbania w ruchu drogowym i drobne przestępstwa związane z narkotykami. Facet przyznał się do wszystkich zarzutów, a nam wydaje się, że prędko z więzienia nie wyjdzie.