Elfyn Evans/Craig Parry pewnie wygrali Rajd Korsyki w klasie WRC-2. Dla Brytyjczyków był to już siódmy i ostatni rajd w tym sezonie, więc ich walka o mistrzowski tytuł dobiega końca. Teraz mogą już tylko obserwować zmagania rywali i liczyć na to, że żadna załoga ich nie wyprzedzi.

– Ogólnie rzecz biorąc był to dla nas dobry weekend. Zaczęliśmy bardzo mocno i w pierwszym etapie wypracowaliśmy sobie sporą przewagę. W dalszej części rywalizacji naszym zadaniem było zarządzanie tempem i utrzymanie różnicy między nami a rywalami, co się udało. Zrobiliśmy co mogliśmy w ten weekend, dzięki czemu zachowaliśmy szansę na tytuł, ale teraz możemy już tylko czekać – powiedział Evans.

– Mieliśmy dobry początek roku ze zwycięstwami w Monte Carlo i Szwecji, ale w środku sezonu nie było już tak dobrze, ponieważ z różnych przyczyn nie mogliśmy walczyć o kolejne wygrane. Teraz już tylko czekamy na to, co zrobią inni w dalszej części roku – dodał.

Elfyn prowadzi w klasyfikacji generalnej cyklu z przewagą 27 punktów nad Teemu Suninenem i 38 nad Esapekką Lappim. Jednak Finowie do tej pory byli zgłoszeni tylko do pięciu rund WRC-2, więc mogą punktować jeszcze w dwóch. Wszystko rozstrzygnie się podczas następnych rajdów, ale możliwe też, że Walijczyk nie zostanie wyprzedzony i będzie świętował już drugi tytuł w tym sezonie. Kilka tygodni temu zapewnił sobie zwycięstwo w Rajdowych Mistrzostwach Wielkiej Brytanii.