Kierowca samochodu marki BMW nie dał popisu. Dzięki takim ludziom stereotyp związany z marką z Monachium chyba zawsze będzie aktualny.
Zdarzenie miało miejsce w Tarnowie 1 kwietnia przed godziną 13 na skrzyżowaniu ulic Warsztatowej, Krakowskiej i Zakładowej. Mimo pięknej pogody i idealnej widoczności, kierowca BMW wjechał na skrzyżowanie w chwili, gdy paliło się czerwone światło.
Na skrzyżowaniu znajdowały się już inne samochody, w tym Opel oraz Seat. Właśnie w te dwa auta uderzyło rozpędzone BMW. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Co ciekawe, mężczyzna twierdził, że oślepiło go słońce i dlatego nie zauważył palącego się od dłuższej chwili czerwonego światła. Ruszających samochodów z obu stron drogi także nie zdążył wypatrzyć.
Policjanci ukarali kierowcę mandatem karnym w wysokości 500 złotych oraz 6 punktami karnymi. Poniżej zamieszczamy nagranie ze zdarzenia.