Krzysztof Hołowczyc, który zalicza tegoroczny Rajd Polski w zerówce, nie dokończy dzisiejszego etapu z powodu awarii.
Hołek w tym roku nie rywalizował jako zawodnik, jednak i tak nie zabrakło go na Mazurach. Utworzył on załogę z Maćkiem Wisławskim w Subaru Imprezie i jako jeden z samochodów funkcyjnych otwierał trasę rajdu. Niestety jednak nasza legendarna załoga nie dojedzie do końca rajdu z powodu usterki turbiny.
– To już koniec rajdu dla nas. Awaria przewodu olejowego turbo uniemożliwia dalszą jazdę. Dwa razy gasiliśmy auto na odcinku, nie ma sensu dalej ryzykować spaleniem auta. To były wspaniałe cztery dni w Mikołajkach. Dziękujemy Wam za gorący doping!!! – napisał Hołek na facebooku.