Habaj leci po tytuł?

Habaj leci po tytuł?

Podaj dalej

Łukasz Habaj po pechowym występie w Rajdzie Świdnickim wziął odwet i pewnie pokonał rywali w Karkonoszach. Po dwóch rundach zawodnik eSKY.pl Rally Team zajmuje 2. miejsce w klasyfikacji mistrzostw Polski. 

fot. Marcin Snopkowski
fot. Marcin Snopkowski

WRC: Po skróceniu rajdów w mistrzostwach Polski, kluczem do sukcesu jest regularność i rozwaga czy jazda na limicie swoich możliwości?

Łukasz Habaj: Tak naprawdę trzeba mieć jedno i drugie. Regularność będzie bardzo ważna. Jestem pewien, że Tomek Kuchar będzie czyhał na błędy rywali i starał się nie szarżować na oesach, dzięki temu będzie walczył o tytuł do ostatniego rajdu.

Czujesz niedosyt po zeszłym sezonie? Nie masz wrażenia, że przesiadłeś się do Forda Fiesty R5 zbyt późno?

Na początku sezonu 2014 myślałem, że nie będzie takiej potrzeby, bowiem w Rajdzie Arłamów walczyliśmy Mitsubishi Lancerem o zwycięstwo. Z drugiej strony już wówczas wiedziałem, że będzie to bardzo ciężkie. Nikt przed pierwszym rajdem nie wiedział, jakie tempo będą miały auta klasy R5 i które z nich będzie najszybsze. Gdybym kupił Fiestę, a szybszy okazałby się Peugeot, to plułbym sobie w brodę. Po czasie decyzja o tak późnym kupnie Forda okazała się błędna, ponieważ patrząc na wyniki w drugiej części sezonu mogliśmy walczyć o tytuł. Nie mogę jednak niczego sobie zarzucić, podejmowałem racjonalne decyzje.

Myślałeś nad startami za granicą?

Na chwilę obecna w grę nie wchodzą na pewno mistrzostwa Europy. Nie chodzi nawet o same koszty udziału w tym cyklu, ale bardziej o brak czasu. Taki wyjazd zajmuje przynajmniej 10 dni. Chcąc podchodzić do tematu profesjonalnie, nie da się pracować i brać udziału w tych mistrzostwach. Oczywiście przez kilka lat próbował tego Michał Sołowow, ale podejrzewam, że jego interesy musiały na tym ucierpieć. Patrząc na moją sytuację wiem, że pomimo zaufanego zespołu ludzi, podczas mojej nieobecności pewne rzeczy nie posuwałyby się do przodu tak dynamicznie jakbym tego oczekiwał. Jednak jeśli w tym roku uda nam się wywalczyć tytuł mistrzów Polski, to będę chciał spróbować startów za granicą. Nie ukrywam, że jeżdżenie po tych samych oesach jest po prostu nudne. Wszak ile razy można pokonywać odcinek specjalny Rościszów-Walim?

Ten rok jest dla ciebie szczególny. Skończyłeś 40 lat, a przy okazji mija 10 lat od twojego debiutu w RSMP. Masz jakiś wymarzony prezent?

Wisienką na torcie mógłby być tytuł, nie planowałem tego, ale tak się złożyło. Na urodziny moi znajomi zrobili mi super niespodziankę i zmontowali film z życzeniami, który wyświetlili mi w takim małym kinie i we wszystkich życzeniach przetaczała się kwestia mistrzostwa Polski. Jedynie Tomek Kuchar pominął tę kwestię 🙂 . Jestem jednak realistą i wiem, że nic w rajdach nie jest gwarantowane. Kiedyś jednak założyłem sobie, że zostanę mistrzem i zrobię wszystko by to osiągnąć.

CAŁY WYWIAD Z ŁUKASZEM HABAJEM PRZECZYTACIE W 165 NUMERZE MAGAZYNU RAJDOWEGO WRC, KTÓRY JUŻ W NAJBLIŻSZY PIĄTEK ZNAJDZIECIE W KIOSKACH.

WRC_165_Okladka_v1

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News