Gorzka czekolada

Gorzka czekolada

Podaj dalej

Robert Kubica pomimo problemów z oponami zdołał ukończyć Rajd Meksyku. Niestety przygoda na OS 4 pozbawiła go szans walki o punkty. Ostatecznie krakowianin został sklasyfikowany na 18. miejscu.

 

fot. P1 Sports
fot. P1 Sports

– Rajd Meksyku nie był dla nas zbyt udanym rajdem, choć nie był też najgorszym. Najważniejszy błąd popełniłem na pierwszym przejeździe oesu tzw. Czekoladki, która okazała się dla nas niezbyt słodka. Być może po zebraniu doświadczenia na sobotnich długich odcinkach specjalnych uniknął bym takiej pomyłki – tłumaczył Kubica, który po skorzystaniu z Rally 2 powrócił do rywalizacji w sobotę. Podczas drugiego etapu zdołał wygrać OS 14. Było to dla niego już 6 oesowe zwycięstwo w tym sezonie. Polak obok Sebastiena Ogiera i Krisa Meeke jest jedynym kierowcą, który wygrywał odcinki specjalne w każdej tegorocznej rundzie. – Udało się wygrać jeden oes, na pewno jest to jakieś pocieszenie. Najważniejsze było zebranie doświadczenia. Był to mój pierwszy start na oponach Pirelli na luźnej nawierzchni. Z pewnością ta nauka pomoże nam w kolejnych rajdach mówił zawodnik RK World Rally Team. 

Kubica podkreślił, że brakowało mu trochę pewności: – Tak naprawdę przyjechaliśmy tu trochę nieprzygotowani. Na testach w Sardynii pojeździliśmy mało, a warunki tam były zupełnie inne. W sobotę mieliśmy trochę problemów z dotarciem do mety, było trochę za dużo kapci i trochę dziwnych przypadków ściągnięcia opony z felg. W ubiegłym roku było mi jednak ciężej. Jechałem trochę zachowawczo, ale biorąc pod uwagę nasze problemy było dobrze.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News