Gadające głowy przed Rajdem Świdnickim

Gadające głowy przed Rajdem Świdnickim

Podaj dalej

Czas na pierwszą rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, z tej okazji zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami kierowców i pilotów przed Rajdem Świdnickim-Krause.

 

fot. LP Rally Team
fot. LP Rally Team

Łukasz Pieniążek: Jestem podekscytowany perspektywą debiutu w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Rajd Świdnicki będzie dla mnie w pewnym sensie podróżą sentymentalną. To właśnie na tej imprezie po raz pierwszy zobaczyłem na żywo zmagania na oesach i wówczas postanowiłem, że chcę zostać kierowcą rajdowym. Teraz wracam do Świdnicy by rywalizować na odcinkach specjalnych! Najbliższy weekend będzie dla nas przede wszystkim okazją do zaprezentowania się przed polskimi kibicami, którym w ten sposób chcemy podziękować za wsparcie podczas naszych występów w mistrzostwach Europy. Rajd Świdnicki to także kolejna ważna lekcja, zmagania w klasyfikacji aut przednionapędowych są w Polsce na bardzo dużym poziomie. Celem na ten weekend jest przejechanie jak największej liczby kilometrów. Nie ukrywam również, że nie mogę się doczekać by poczuć unikalną atmosferę panującą na polskich oesach.

Jakub Gerber: Po raz pierwszy w Rajdzie Świdnickim, który wówczas rozgrywany był jeszcze pod nazwą Elmot, wystartowałem w 2005 roku u boku Tomka Kuchara. W ciągu 10 lat opuściłem jeden start w tej imprezie ze względu na inne obowiązki. Nic nie wskazywało, że uda mi się wystąpić w Świdnicy w tym roku, jednak udało się! Co bardzo mnie cieszy również dlatego, że bardzo lubię tamtejsze oesy. Nie mogę się więc doczekać i z niecierpliwością czekam na spotkanie z polskimi kibicami.

fot. Dominik Kalamus
fot. Dominik Kalamus

Maciek Oleksowicz: Nie mogę się doczekać początku zmagań w Rajdzie Świdnickim, bowiem od ostatniej rundy mistrzostw Polski minęło już ładnych kilka miesięcy. Dzięki występowi w Rajdzie Valasska czuję się dobrze przygotowany do walki o jak najlepsze lokaty. Ze względu na to, że rajdy w tym roku są krótkie, to trzeba od samego początku jechać najwyższym tempem. W tym celu potrzebuję się rozjeździć i dlatego jeszcze w czwartek przed rajdem zaplanowaliśmy testy i treningi na Dolnym Śląsku. Jeśli chodzi o Rajd Świdnicki to wspominam bardzo dobrze choć nie ukrywam, że wolę bardziej techniczne i kręte odcinki.

fot Łukasz Kos
fot Łukasz Kos

Rafał Kręcioch: Przed nami naprawdę ciekawy, ale jednocześnie bardzo wymagający sezon, a pierwsze nasze wyzwanie już tutaj, w Świdnicy. Ten rajd to dla mnie zupełna nowość, więc przyjechaliśmy przede wszystkim po naukę i nowe doświadczenia. Łatwo nie będzie, ale nastroje są bardzo pozytywne. Ja już nie mogę się doczekać kolejnego startu za kierownicą Forda. Nasza tegoroczna broń to Ford Fiesta R2 – rajdówka z prawdziwego zdarzenia, która za rozsądne pieniądze, daje ogromną przyjemność z jazdy. Przeciwko sobie będziemy mieć dziesięć innych Fiest i naprawdę mocną stawkę rywali, więc … będzie się działo. W ostatni weekend mieliśmy testy i udało się już trochę „rozgrzać” przed rajdem. Pojedziemy swoim tempem, ważne żeby złapać rytm i zobaczymy, jak damy sobie radę. Cieszę się, że mam na prawym fotelu Marcina Roika, jego duże doświadczenie będzie dla mnie bardzo cenne. Dziękuje także ekipie EvoTech za przygotowanie świetnego samochodu. Zapraszam do przyjazdu na Rajd Świdnicki i bardzo liczę na doping kibiców.

Marcin Roik: Sezon 2015 będzie dla mnie kolejnym w Fordzie Fiesta R2 i w klasie, z którą mam tak dużo pozytywnych wspomnień z zeszłego roku, ale będzie to fotel pilota w samochodzie Rafała Kręciocha. Odcinki są w większości mi znane z poprzednich startów, ale pierwszy rajd
w sezonie zawsze jest dużym wyzwaniem, zwłaszcza z nowym kierowcą. Rafał to jednak doskonały kierowca i wiem, że szybko się „dotrzemy” i złapiemy tempo.  W zeszłym roku wśród Fiest była bardzo zacięta walka, a patrząc na tą frekwencje, wszystko wygląda jeszcze ciekawiej
i motywuje do jeszcze cięższej pracy. Nasz cel to przede wszystkim zbieranie doświadczeń, złapanie rytmu i czyste pokonanie trasy, bez popełniania błędów. Plan jest dobry, a jak będzie z realizacją to zobaczymy na mecie w Świdnicy. Do zobaczenia i trzymajcie kciuki.

fot. Buchti
fot. Buchti

Marcin Górny:  – Dziś przed nami zapoznanie z trasą, więc nie ma odwrotu i koniec zimowego odpoczynku od rajdów. Czas już najwyższy, bo brakowało mi tego. Cieszę się, że znów w tym składzie i w tym aucie wyjedziemy na odcinki specjalne. Nie mogę się już doczekać pierwszego odcinka, jestem bardzo ciekawy, jak ułoży się ten rajd. Sporo załóg odeszło z klasy, ale przybyło jeszcze więcej nowych kierowców. Zobaczymy, czym zaskoczą nas rywale i jak my sami się w to „wpiszemy”. Wszystko także zależy od warunków, jakie przygotuje nam pogoda. Mam nadzieję, na dobry wynik, ale przede wszystkim mój priorytet to szybko, po przerwie złapać rytm i jechać czysto. Jak już pewnie zauważyliście, samochód na ten sezon zyskał zupełnie nowe barwy. Dziękuje partnerom, bez których nie byłoby nas tutaj: Kebab Ahmed, Tor kartingowy Zyg-Zak i Sznajder Baterie.

Zbigniew Cieślar: – I w końcu doczekaliśmy się nowego sezonu RSMP! Cykl przeszedł kilka zmian, ale patrząc na ilość zgłoszonych załóg i frekwencję w naszej klasie, to wszystko wygląda obiecująco. Będzie to trzeci wspólny nasz sezon z Marcinem i kolejny w Fieście R2. Osobiście bardzo się cieszę, że zaczynamy sezon właśnie od Świdnickiego. W swojej, już 22-letniej karierze właśnie tutaj mam na koncie najwięcej startów. Oczywiście, jak to w rajdach nie wszystkie wspomnienia są pozytywne, bo różnie się te rajdy układały, ale bardzo dobrze czuje się na tej trasie i zawsze chętnie tu wracam. Co do tegorocznej edycji to przede wszystkim trzeba jechać swoje i zakończyć pierwszą rundę na mecie. Jak każdy kto tu wystartuje bardzo cieszyłbym się z podium i tak po cichu to bardzo na to liczę. Wiem, że z Marcinem za kierownicą ten plan jest do wykonania. Do mety jednak długa droga, a stawka rywali mocna, więc zobaczymy. Na ten moment liczę na ogromną przyjemność z jazdy i zaciętą rywalizację. Mam też nadzieje, że zagwarantujemy kibicom dużą dawkę emocji.

fot. Grzegorz Rybarski
fot. Grzegorz Rybarski

Jacek Jurecki: „Sezon jest nowy, a w naszym zespole także sporo nowości. Przede wszystkim na prawy fotel wrócił Michał Trela, pilot z którym wspólnie przejechaliśmy już sporo odcinków specjalnych. Obydwaj dobrze znamy Rajd Świdnicki, ale przez te wszystkie zmiany jest on dla nas wielką niewiadomą. Wsiadamy w samochód R2, ale będzie to Citroen C2 – rajdówka, która w porównaniu do Fiesty jest dużo bardziej nerwowa, ale za to lepiej hamuje i troszkę żwawiej przyspiesza. Nie mamy szczególnych założeń na ten rajd. Jestem bardzo ciekawy jak wypadniemy na tle rywali z klasy i mam nadzieję, że będziemy konkurencyjni, mimo debiutu. Nastroje w zespole są bardzo dobre. Na Rajdzie Mikołowskim mieliśmy „chrzest bojowy” z Citroenem i udało nam się już trochę ten samochód „oswoić”. Zadanie jakie nas czeka nie jest łatwe, ale razem z Michałem damy radę. Oczywiście nie bez znaczenia będzie tu wsparcie kibiców, więc bądźcie z nami!! 🙂

fot. https://www.facebook.com/RadekTypa
fot. https://www.facebook.com/RadekTypa

Radek Typa: W tym roku poprowadzę znane mi z poprzedniego sezonu auto – Peugeota 208. Po przeanalizowaniu ostatnich startów i przejechaniu odcinków testowych dokonaliśmy nieznacznych zmian oraz korekt w ustawieniu samochodu, które miejmy nadzieje przełożą się na poprawę mojej szybkości. Auto niezmiennie od wielu lat obsługiwane jest przez mechaników Świętej Pamięci Janusza Kuliga, do których mam absolutne zaufanie. Ogromny komfort daje mi także fakt, że obok mnie w tym sezonie na prawym fotelu ponownie zasiądzie Daniel Siatkowski. Od naszego wspólnego ścigania w 2008 roku minęło kilka lat owocnych w  liczne doświadczenia i sukcesy. W ubiegłym roku Daniel wspierając swoją wiedzą i pilotażem Grzegorza Grzyba pomógł mu w zdobyciu tytułu Wicemistrza Polski. Wierzę, że w tym roku jego zaangażowanie i ambicja przełoży się na naszą wspólną walkę  o jak najlepsze wyniki. W tym sezonie spore wyzwanie stawia  przed nami zmiana przepisów –  jeżeli chodzi o zawodników, wszystkie załogi z tzw. rajdowej 2 ligi przeszły do Mistrzostw Polski, co spowodowało, że w mojej klasie jest ponad 20 załóg w identycznych samochodach! Trudno jest więc przewidzieć tempo rywalizacji i ocenić kto będzie jechał szybko, a kto bardzo szybko… Przed nami pierwszy start w tym sezonie, czyli 43 edycja Rajdu Świdnickiego. Asfaltowe trasy rajdu uznawane są za bardzo trudne, wymagające i techniczne, ale wcześniejsze lata pokazywały, że potrafię po nich podróżować z dobrą prędkością. Organizatorzy przewidzieli jednak kilka zmian – pomimo mniejszej ilości odcinków, nowym doświadczeniem będzie  zmiana długości prób. Rajd będzie więc wymagał od nas jeszcze większego skupienia i koncentracji, zwłaszcza w niedzielę, kiedy odcinki będą miały długość do 22 kilometrów. Dodatkowo będziemy musieli się przyłożyć jeszcze mocniej do Power Stage’a, czyli widowiskowego odcinka specjalnego rozgrywanego na ulicach Świdnicy. W tym roku, w myśl nowych przepisów, próba ta będzie dodatkowo punktowana, można więc będzie wiele zyskać, albo wszystko stracić… Jesteśmy bojowo nastawieni do rywalizacji o jak najlepszy wynik w klasie i liczymy na wsparcie kibiców! Trzymajcie za nas kciuki jak najmocniej i do zobaczenia na odcinkach.

fot. TVN Turbo
fot. TVN Turbo

Łukasz Byśkiniewicz: – Nowy sezon to i nowy samochód. Robimy z Maćkiem krok do przodu i myślę, że nawet spory. Renault Clio R3T jest szybsze od samochodów, którymi do tej pory startowaliśmy. Ma także zupełnie inną charakterystykę silnika ze względu na turbo. Przed pierwszym rajdem odbyliśmy krótkie testy. Wrażenia są bardzo pozytywne i mam „fun” z jazdy- a to bardzo ważne. Wiem jednak, że muszę jeszcze pokonać sporo kilometrów, aby się wyjeździć. Dlatego Rajd Świdnicki potraktujemy raczej ulgowo, nie podejmując większego ryzyka, ale nie oznacza to, że będziemy się wlec. Wiem, że nie tylko kierowcy stęsknili się za rajdami, ale i kibice. Dlatego serdecznie zapraszam wszystkich do Świdnicy, bo wiem, że będzie się działo. Wystarczy spojrzeć na listę startową- rajdy w Polsce rosną w siłę. Przesiadka do szybszego auta jest możliwa dzięki naszym partnerom. Cieszę się, że możemy pochwalić się naszymi wspaniałymi partnerami: Novol oraz Lenovo. Dziękuję również szefom kanałów TVN za wsparcie medialne, a w szczególności TVN Turbo.

Maciej Wisławski: Wiele osób pyta mnie co myślę przed kolejnym sezonem, a ja uważam, że tak jak kiedyś filozof powiedział, że myślenie ma kolosalną przyszłość, tak w rajdach ma kolosalną przeszłość. W tym sporcie nie ma czasu na myślenie, wszystko trzeba wykonywać na odruchach, intuicyjnie. Cieszę, się, że kolejny sezon będę jeździł z Byśkiniewiczem, a to dlatego, że jest to człowiek, który zgadza się z moim podejściem do tego ekstremalnego sportu. Karierę należy rozwijać szczebel po szczeblu, dlatego podoba mi się to, że podjął decyzję wystartowania Renault Clio R3T. Jest to kierowca, który ufa mojej intuicji i mojemu doświadczeniu. Podoba mi się też w nim to, że zgadza się z powiedzeniem Sokratesa : „błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy”. Trzymajcie za nas kciuki!

fot. PSB Mrówka Rally Team
fot. PSB Mrówka Rally Team

Grzegorz Musz: W końcu wracamy do rywalizacji! W tym sezonie zabrakło rajdu zimowego, więc ściganie zaczynamy dość późno. Dla nas to dobra sytuacja, ponieważ odebraliśmy nowe auto dopiero miesiąc temu i mieliśmy trochę czasu, aby odbyć trzy sesje testowe i zaznajomić się z Renault Clio R3T. Rajd Świdnicki otwiera tegoroczny cykl. Większość prób to kultowe oesy, które są nam dobrze znane. Będziemy mieli okazję czterokrotnie pokonać walimskie patelnie a także zaprezentować się na miejskim Power Stage’u. Myślę, że rywalizacja w ramach 2WD, która nas najbardziej dotyczy, będzie bardzo emocjonująca – mamy kilku, a nawet kilkunastu bardzo mocnych konkurentów klasie R2 i R3, więc będzie co robić! Będziemy się starali jak najlepiej wykorzystać potencjał naszej rajdówki, ale też musimy zachować na pierwszych zawodach jakiś margines. Clio to wciąż dla nas nowinka w odróżnieniu do Hondy, którą mieliśmy dobrze „rozpracowaną”. Niestety, nie dotrze przed Rajdem Świdnickim pakiet wszystkich części z Francji – na to też musimy wziąć poprawkę. Bardzo dziękujemy naszym partnerom, którzy wspierają nas w startach: EREM, Rockwool, Bolix, TYTAN, Wkręt-Met, oraz Prezydentowi Miasta Przemyśla, a w szczególności Grupie Polskie Składy Budowlane (MRÓWKA ), za zaufanie i wsparcie bez którego rywalizacja na takim poziomie nie byłaby możliwa. Zapraszamy do kibicowania, widzimy się w Świdnicy!

Bogusław Browiński: Przed nami pierwsza runda RSMP – 43. Rajd Świdnicki. Po zakończeniu cyklu RPP i pożegnaniu naszej Hondy, rozpoczynamy rywalizację w RSMP nowym samochodem – Renault Clio R3T. Nowości regulaminowe, założenia na sezon 2015, plany i oczekiwania całego zespołu sprawiły, że przerwa zimowa była dla nas mocno pracowita. Mam nadzieję, że kilometry na testach zimowych oraz ciekawostki technologiczne w niezwykle profesjonalnym samochodzie, jakim jest nowe Clio zaowocują konkurencyjnymi czasami na odcinkach i obiecujemy, że jako mocno zmotywowany zespół przystąpimy do rywalizacji  od pierwszych oesów. Bardzo gorąco zapraszamy wszystkich kibiców do Świdnicy – trzymajcie za nas kciuki, a my ze swej strony obiecujemy widowiskową i skuteczna walkę!!! Do zobaczenia na odcinkach!

fot. AF
fot. AF

Jan Chmielewski: Mimo, iż przerwa między sezonami wydawać się może długa, był to jednak wyjątkowo pracowity okres. Plany, rozmowy ze sponsorami, projekty oklejenia i oklejenie rajdówki mamy już jednak za sobą, dokręciliśmy ostatnie śrubki i myślami jesteśmy już na starcie pierwszego odcinka specjalnego. W tym miejscu chciałbym z przyjemnością oficjalnie powitać naszych nowych partnerów. Do moich wieloletnich sponsorów WESEM i NEO, dołączyły firmy Caffaro, Fuchs Oil, a także ZF oraz Sachs. Na sezon 2015 pozostajemy w Citroenie DS3-R3T, ale dzięki planom naszych partnerów w przyszłość patrzę optymistycznie, ponieważ mamy jasne cele. Lista startowa Rajdu Świdnickiego napawa optymizmem – na starcie pojawi się wiele dobrych załóg, a konkurencja nie tylko w 2WD, ale także w klasie 3 jest mocna i doświadczona. To tym bardziej wywołuje we mnie chęć ostrej rywalizacji, bowiem stary „Elmot”, to jeden z moich ulubionych rajdów.

Jacek Nowaczewski: Po długiej zimowej przerwie, przeplatanej startem w Rajdzie Barbórka i krótkiej rozgrzewce podczas wielickiego Memoriału przyszedł czas na prawdziwe ściganie i walkę o tytuły. W 43. Rajdzie Świdnickim wspólnie z Jankiem wystartujemy dobrze znanym przednionapędowym Citroenem DS3-R3T. Klasyczne odcinki, mocna konkurencja w klasie 3 jak i bardzo liczna frekwencja w 2WD gwarantuje emocje na najwyższym poziomie. Wszystko mamy dopięte na ostatni guzik, odliczamy więc godziny do startu pierwszej rundy RSMP. Wszystkich rajdowych kibiców zapraszamy do skorzystania z wiosennej aury i kibicowania nam oraz pozostałym załogom przy odcinkach specjalnych w Górach Sowich.

fot. GB Promotion
fot. GB Promotion

Sławomir Ogryzek: – Dwa tygodnie temu treningowo wystartowaliśmy w czeskim Rajdzie Valašská, który dobrze przygotował nas do dolnośląskich zawodów. Chciałbym odnaleźć starą prędkość, którą udawało mi się już pokazywać na tych trasach. Będę starał się walczyć w naszej klasie, czuję się dobrze przygotowany. Wiem, że do czołówki muszę jeszcze trochę poprawić, jednak jestem świadomy tego co trzeba zrobić, aby zwiększyć tempo. To też postaram się zrobić. Liczę na ciekawą rywalizację, która wszystkim – i Wam kibicom, i nam zawodnikom – dostarczy wiele emocji. 

 

 

 

 

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News