Lider mistrzostw świata Formuły 1, Lewis Hamilton zdobył pole position do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Hiszpanii. Czterokrotny mistrz świata przerwał serię konkurenta z Ferrari, Sebastian Vettela – najlepszego w trzech poprzednich czasówkach.
Pierwszy rząd na Circuit de Barcelona Catalunya utworzą „srebrne strzały”. Hamilton zostawił za sobą kolegę z Mercedesa, Valtteriego Bottasa o 40 tysięcznych sekundy, dzięki bardzo szybkiemu przejazdowi przez drugi sektor. Z drugiej linii wyścig rozpocznie duet Ferrari, Sebastian Vettel (+0,132 s) i Kimi Räikkönen (+0,439 s). Obaj zdecydowali się na bezpieczny wariant wykręcenia czasu na miękkich Pirelli, podczas gdy Mercedesy użyły opon supermiękkich, z którymi zawodnicy mieli w treningach problemy. Dwie tysięczne sekundy przedzieliły kierowców Red Bull Racing, Maxa Verstappena (na supersoftach) i Daniela Ricciardo (na softach), którzy ustawią się na kolejnych polach.
Kevin Magnussen okazał się najlepszy spoza czołowej szóstki. Kierowca Haasa rozpocznie wyścig obok Fernando Alonso (McLaren). Trzecią sesję kwalifikacyjną zamknęli Carlos Sainz (Renault) i Romain Grosjean (Haas). W Q2 odpadli Stoffel Vandoorne (McLaren), Pierre Gasly (Toro Rosso), Esteban Ocon (Force India), Charles Leclerc (Sauber) i Sergio Perez (Force India). Pierwszej tury czasówki z powodu problemów z ciśnieniem paliwa nie przebrnął kierowca Renault, Nico Huklenberg, który zdołał wyprzedzić jedynie Marcusa Ericssona (Sauber) oraz duet Williamsa – Lance’a Strolla i Siergiej Sirotkina. Po wypadku w końcówce trzeciego treningu, ekipa Toro Rosso nie zdążyła naprawić samochodu Brendona Hartleya.
Tekst: Marcin Zabolski
Tagi: F1, Formuła 1, Grand Prix Hiszpanii, Lewis Hamilton