Robert Hundla, który po raz pierwszy zasiadł na prawym fotelu Grzegorza Grzyba w sezonie 2006 podczas rundy mistrzostw Czech i Słowacji – Rajdu Tatr, nie krył emocji związanych ze zdobyciem tytułu mistrza Polski.
Po dzisiejszej publikacji listy zgłoszeń 3. Rajdu Arłamów polski światek rajdów obiegła informacja o zdobyciu mistrzowskiego tytułu przez załogę Grzyb/Hundla. Wszystko to za sprawą nie pojawienia się Jakuba Brzezińskiego na starcie finałowej rundy, dzięki czemu Robert Hundla już dziś mógł świętować swój pierwszy tytuł mistrza Polski.
– Co mam powiedzieć… cieszę się! – napisał na swoim profilu społecznościowym doświadczony pilot. – Czekałem na ten tytuł 16 lat, był moim marzeniem i ciężko na niego pracowałem. Poświęciłem rajdom właściwie całe moje dorosłe życie. Niewielu zna historię i cenę jaką płaciłem, płacę i będę płacił za moją pasję.
– Dla wielu z was nic to nie znaczy, ale jednak nikt nigdy nie odbierze mi tego, że jestem mistrzem Polski A.D. 2016.
Robert zakończył swoją wypowiedź emocjonalną dedykacją: – Tytuł dedykuję mojej mamie oraz siostrze Asi… dziękuję, że czuwała i opiekowała się mną, tam z góry, przez te wszystkie lata.
Hundla w tym sezonie przejechał u boku Grześka Grzyba dziewięć rajdów, a Arłamów w przednionapędowym Peugeocie 208 R2 będzie dokładnie dziesiątym startem w roku 2016. Doświadczony duet stawał na podium aż siedem razy (w tym w mistrzostwach Czech), odnosząc trzy zwycięstwa.