Dzień wykorzystany w 100%

Dzień wykorzystany w 100%

SPRT 2

Podaj dalej

Reprezentanci Subaru Poland Rally Team bardzo dobrze spisali się podczas pierwszego etapu 25. Rajdu Rzeszowskiego.


SPRT 1

Reprezentanci Subaru Poland Rally Team bardzo dobrze spisali się podczas pierwszego etapu 25. Rajdu Rzeszowskiego. Wojtek Chuchała i Daniel Dymurski rozpoczęli dzień od mocnego uderzenia osiągając rewelacyjny, 4. czas w klasyfikacji generalnej na pierwszym odcinku specjalnym.

Załoga SPRT udowodniła szybkość i tempo ich Subaru Imprezy STI, ale przez resztę dnia nie ryzykowała i jadąc równym tempem notowała czasy w pierwszej dziesiątce rajdu. Najważniejszym celem Siemanki i Lopeza było wypracowanie solidnej przewagi w klasyfikacji ERC 2. Po pierwszym etapie Polacy mają w zapasie niespełna… 9 minut. Wśród zawodników startujących w mistrzostwach Europy duet SPRT wywalczył 8 lokatę. W Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski Wojtek i Daniel są na szóstym miejscu.

Jutrzejsze próby liczyć będą ponad 106 kilometrów. Zawodnicy rozpoczną dzień od „Korczyny”, najdłuższego z zaplanowanych oesów.

Wojtek i Daniel będą startowali jako trzecia załoga. Do OS 8 ruszą o godzinie 9:39.
Dzisiejszy etap był wyczerpujący. Cieszymy się, że jesteśmy blisko samochodów R5, moglibyśmy być jeszcze bliżej, ale nie to jest naszym celem. Tempo, którym jechaliśmy było dobre, a co najważniejsze nie popełnialiśmy błędów i czysto pokonywaliśmy kolejne odcinki specjalne. Plan na dzisiaj został zrealizowany – mamy sporą przewagę w ERC 2, więc jutro może będziemy mogli sobie pozwolić na troszkę więcej. Dobieraliśmy dziś twardszą mieszankę opon. Auto „produkcyjne” jest dosyć ciężkie i w tak upalnej pogodzie było to najrozsądniejsze rozwiązanie. Dziękujemy całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Keratronik, Eneos, Raiffeisen Leasing, Franke, oraz SJS – mówił Wojciech Chuchała.
Piątek planowo – prowadzimy w ERC 2, to jest dla nas priorytet. Nasze zróżnicowane tempo na odcinkach jest spowodowane tym, że świadomie nie podejmujemy ryzyka. Oszczędzamy samochód i ciągle szukamy najlepszych ustawień. Przed niektórymi odcinkami „klikamy” zawieszenie, czego efektem jest znakomity setup wypracowany tuż przed ostatnią próbą dnia. Tak twierdzi mój kierowca, ale ja też potwierdzam – ten odcinek jechało nam się bardzo fajnie. ☺ To pozytywnie nas nastraja przed jutrzejszym dniem. Zobaczymy jak zmieni się pogoda. Na dłuższych odcinkach upał dawał się we znaki, aczkolwiek nie mieliśmy problemów z koncentracją – uzupełnił Daniel Dymurski.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News