Kris Meeke zapewnił sobie drugie zwycięstwo w Rajdowych Mistrzostwach Świata z przewagą 29,7 sekundy. Brytyjczyk przewodził stawce WRC od piątkowego poranka aż do niedzielnej mety w Porto.
Kierowca Citroena powrócił do cyklu mistrzostw świata w wyjątkowym stylu, zapewniając Brytyjczykom pierwsze zwycięstwo w Portugalii od czasów Richarda Burnsa w 2000 roku.
Zawodnik z Irlandii Pn. wykorzystał przewagę, jaka wynikała z kolejności startowej – gdy trasa była już wyczyszczona Meeke ustanawiał bardzo szybkie czasy pierwszego i drugiego dnia, natomiast w niedzielę jechał zdecydowanie bardziej zachowawczo.
Na drugim miejscu linię mety przekroczył Andreas Mikkelsen, natomiast najniższy stopień na podium przypadł urzędującemu mistrzowi świata – Sebastienowi Ogierowi. Dla Francuza był to już trzeci rajd bez zwycięstwa.
Dani Sordo nie był w stanie włączyć się do walki o podium i musiał zadowolić się czwartym miejscem za plecami Ogiera. Eric Camilli ukończył rywalizację na bardzo wysokim 5. miejscu.
Do udanych piątej rundy mistrzostw świata nie zaliczy Mads Ostberg, który wypadł z czołowej piątki po uszkodzeniu swojego samochodu i straceniu napędu na tylną oś. Na ósmym miejscu uplasował się Martin Prokop, tuż przed zwycięzcą WRC 2 Pontusem Tidemandem.
Kierowca Skody wyprzedził Nicolasa Fuchsa o zawrotne półtorej sekundy. Pechowo układał się także rajd dla polskich załóg: drugiego dnia swoje samochody uszkodzili Łukasz Pieniążek i Jakub Brzeziński, natomiast na odcinku specjalnym Fafe Maciek Szczepaniak, pilot Huberta Ptaszka, nabawił się kontuzji pleców, co zmusiło ekipę The Ptock do wycofania się z walki.