Ze względu na liczne zmiany regulaminowe podyktowane m. in. potrzebą cięcia kosztów, czy wymogami stawianymi przez ekologów, Formuła 1 w XXI wieku napędzana jest jednostkami turbodoładowanymi – to technologia, której początki obserwowaliśmy w sporcie jeszcze w latach 70. minionego stulecia.
Pojemność 1600cm3 jest zdecydowanie bliższa naszym cywilnym samochodom, aniżeli znane z lat poprzednich 4, czy 5-litrowe jednostki. W ostatnich latach F1 stała się również polem do rozwoju oszczędzania energii kinetycznej, redukcji emisji spalin, czy zwiększeniu ekonomii spalania paliwa w cywilnych autach.
Powiązań można szukać bez końca: pojawiające się co raz częściej w naszych samochodach różne tryby jazdy, od ekonomicznego, po usportowiony, czy skrzynia biegów z podwójnym sprzęgłem, która właściwie stała się dziś standardem – to wszystko technologie, których producenci uczą się na podstawie doświadczeń wyniesionych ze sportów motorowych.
Oczywiście, zespoły i producenci cenną wiedzę i doświadczenie mogą wynieść nie tylko z Formuły 1. Tak jest w przypadku Volkswagena, który po 4 owocnych latach spędzonych w Rajdowych Mistrzostwach Świata, obecnie „uczy się” nowych technologii dzięki startom w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata, gdzie udziela pół-fabrycznego wsparcia zespołowi PSRX Volkswagen Sweden.
W jego barwach w tym roku ścigają się dwukrotny mistrz World RX – Petter Solberg, a także pochodzący ze Szwecji Johan Kristoffersson, który już zapewnił sobie mistrzowską koronę. Dwójka zawodników rywalizuje za kierownicą Volkswagena Polo RX Supercar, który został zaprojektowany i zbudowany w Hanowerze. Solberg jest odpowiedzialny za stronę sportową całej operacji, gdzie wsparcia udziela mu szwedzki oddział Volkswagena, z kolei baza mieści się od 3 lat w zespole Solberga w szwedzkim Torsby. Jednakże, samochody i wsparcie techniczne płynie bezpośrednio z Volkswagen Motorsport w Niemczech.
Tagi: Volkswagen, technologia, nowe Polo, VW, WorldRX