Kuba Piątek, reprezentant zespołu Orlen Team zakończył swój udział w tegorocznym Rajdzie Dakar już po pierwszym etapie, w trakcie którego doznał złamania kości śródręcza.
– Jechałem bardzo ostrożnie, złapałem dobry rytm – czytamy w oświadczeniu Kuby Piątka na oficjalnym fanpage Orlen Team. – Niestety trafiłem na koleinę, zabrało mi przednie koło i skończyło się wywrotką. Kciuk wypadł ze stawu, ale jechałem dalej, choć bardzo mnie bolało.
Jeszcze na mecie odcinka Kuba Piątek miał nadzieję, że uda się kontynuować jazdę. – Na mecie odcinka lekarze zabandażowali mi rękę i przejechałem 350 kilometrów dojazdówki. Cały czas byłem przekonany, że to tylko wybity kciuk.
Mniej optymizmu docierało już z biwaku, gdzie lekarze dokonali prześwietlenia. – Okazało się, że to złamanie kości śródręcza. Bardzo chciałem jechać dalej i pewnie dałbym radę, ale nie kosztem zdrowia. Lekarze nie zgodzili się na mój dalszy udział w rajdzie. Jeszcze się ten Dakar nie zaczął, a dla mnie już się skończył – podsumował Kuba Piątek, dla którego był to trzeci start w tej imprezie.