Czas na Clio Cup

Czas na Clio Cup

Podaj dalej

Marek i Tomek Rzepeccy w zbliżającym się sezonie 2015 wystąpią w ESET TWC Clio Cup, które startuje już 24 kwietnia na torze Hungaroring. 

fot. Basenhurt A&T Racing Team
fot. Basenhurt A&T Racing Team

Puchar, który organizowany jest przez Josefa Krenka, zapowiada wiele emocji. Wszystkie rundy transmitowane będą przez telewizję SPORT5. Josef to wieloletni organizator i prowadzący wcześniej Clio Cup Bohemia mówi Marek Rzepecki. – Teraz tworzy Eset TWC Clio CUP. Znana jest już lista startowa obejmująca 16 zawodników, która wciąż się zwiększa.

W ESET TWC Clio Cup weźmie udział 4 Polaków: wicemistrz Polski 2014 Tomasz Rzepecki, trzeci w Clio Cup 2014  Marek Rzepecki, Mistrz Polski 2014 Sebastian Kołakowski i Wojciech Giermaziak brat Kuby Giermaziaka. Wszyscy liczą również na występ Macieja Szkudlarka, który już w ubiegłym roku startował w cyklu ESET i wygrał rywalizację w Clio Cup.

Nie mogę się doczekać, aby znowu poczuć te emocje podczas wyścigu W tym sezonie będzie o wiele więcej zawodników niż w zeszłym, przez co na pewno wyścigi będą bardziej ciekawe i emocjonujące. Wiem, że muszę zrobić duży postęp w mojej jeździe, ponieważ znam zawodników i wiem, że są oni z najwyższej półki.– stwierdza Tomek Rzepecki.

Kierowcy Basenhurt A&T RT startować będą na pewno w wyścigach sprinterskich Clio Cup. Pod znakiem zapytania stoją starty w Endurance , bo zespoł na obecną chwilę nie ma na to budżetu.

– Faktem jest, że jeździmy głównie dla siebie, bo to lubimy. Chciałbym jednak, aby nasza pasja służyła też innym. Sztywność polskich firm nie widzących korzyści płynących z motorsportu jest porażająca mówi Marek Rzepecki.

Bezskuteczne poszukiwania poważnego partnera strategicznego, z którym można połączyć pasję zawodników zespołu z korzyściami dla niego płynącymi to problem nie tylko poznańskiej ekipy.

Nasz główny sponsor firma BASENHURT od 4 lat czerpie ze sponsoringu poważne korzyści w postaci wzrostu swoich obrotów i korzyści wizerunkowych wobec swoich partnerów polskich jak i zagranicznych komentuje Marek Rzepecki. – Jednak nie jest to firma o dużym zasięgu i jej możliwości mają granice. W zeszłym roku miało dojść do współpracy naszego zespołu z jednym z dużych portali internetowych. Jednak oni nie zdążyli przed sezonem przygotować umowy, mając na to 2 miesiące. Koszty jakie mieli ponieść były tak śmiesznie małe, że szkoda o nich mówić. Jednak nie zależało im nawet na wizerunku i darmowych eventach. Brak zainteresowania polskich sponsorów wyścigami nie wynika z braku finansów, ale z braku pomysłów jak to wykorzystać. My mamy mnóstwo pomysłów i  możemy to „sprzedać” poważnemu partnerowi. Tak czy inaczej i tak będziemy się ścigać w tegorocznej, doborowej stawce Clio Cup.     

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News