Wczorajszego popołudnia zakończyły się zmagania podczas 9. rundy Rallycrossowych Mistrzostw Świata – Loheac RX. Kolejny raz poniżej oczekiwań spisała się fabryczna ekipa Audi EKS. O ile Mattias Ekstrom zajął trzecie miejsce w finale, to reszta była już zdecydowanie słabsza.
Kolejny raz potwierdziło się, że bezsprzecznym liderem w Audi EKS jest szef zespołu – Mattias Ekstrom. Szwed broniący tytułu mistrza świata już począwszy od kwalifikacji prezentował dobre tempo, wygrywając trzecią sesję. Dorobek 169 punktów pozwolił mu awansować do półfinałów z trzeciego miejsca. Tam przed zawodnikiem w S1 EKS RX czekało nie lada wyzwanie – w tym samym biegu jechali dominatorzy tego sezonu – reprezentanci ekipy Volkswagena. Ekstrom awansował z 3. pozycji i taką też zajął w finale za Kristofferssonem i Loebem.
Reszta zawodników Audi spisała się już zdecydowanie gorzej. Wiązaliśmy wielkie nadzieje z występem Nico Mullera. Szwajcar świetnie spisywał się w treningach, niestety, podczas zawodów nie było już tak dobrze. Reinis Nitiss i Toomas Heikkinen również jeździli dosyć przeciętnie. Notoryczne zajmowanie miejsc w okolicach 9-13 przyniosło im awans do półfinałów z dwóch ostatnich miejsc – 11. i 12. Tam jednak nie było już czego zbierać. W pierwszym półfinale odpadł Heikkinen (13 sekund straty do P1), w drugim Nitiss (39,5 s. straty do P1).
Po 9. rundach Rallycrossowych Mistrzostw Świata najlepszym zawodnikiem Audi w klasyfikacji punktowej jest Mattias Ekstrom. Szwed jest na 3. miejscu, jednak ciężko wierzyć w to, że dogoni lidera cyklu Johana Kristofferssona. Jego strata to obecnie 61 punktów (max. 30 punktów za rundę, 3 rundy do końca). Kiedy jedziemy w dół tabeli, dopiero za dwoma kierowcami Peugeota i Forda znajdziemy kolejnego kierowcę S1 EKS RX – Toomas Heikkinen jest 8. Najsłabiej prezentuje się Reinis Nitiss, który jest 14.
Tagi: World RX Rallycross Loheac