Bernhard ten Brinke został zwycięzcą 11. etapu Rajdu Dakar. Holender wyprzedził drugiego Cyrila Despresa o 4 min 35 sek. Carlos Sainz stracił do Francuza zaledwie 5 sekund, natomiast wyprzedził czwartego Stephane Peterhansela o 10.
Po wczorajszym pokazie siły Stephane Peterhansela, oczy wszystkich kibiców były zwrócone w kierunku francuskiego kierowcy. „Mr. Dakar” odrobił bowiem na trasie wtorkowego etapu ponad 13. minut do liderującego Carlosa Sainza i wydawało się, że dzisiaj przystąpi do kolejnego ataku – Trasa była kompletnie zniszczona, a po drodze mijaliśmy wiele sekcji rzecznych. To był dal nas wszystkich bardzo długi dzień, jednak cisnęliśmy do przodu na pełnych obrotach. Jestem zadowolony z dzisiejszego rezultatu, jednak mam świadomość tego, że na 11. etapie znowu czeka na nas bardzo trudna trasa – komentował na gorąco Stephane Peterhansel.
Kierowca Teamu Peugeot nie mylił się w swoich osądach, bowiem uczestnikom przyszło dzisiaj znowu rywalizować w morderczych upałach. Co więcej, zawodnicy jechali po owianym złą sławą terenie Fiambala, który słynie z nieprzychylności i wyjątkowego poziomu trudności. Po pokonaniu 467 km dojazdówki, kierowcy przystąpili do walki na mierzącym 280 km odcinku specjalnym. Co ciekawe, wszyscy uczestnicy imprezy, której partnerem strategicznym w tym roku została firma Motul, ruszyli na trasę bez podziału na kategorię, zgodnie z kolejnością wczorajszego etapu.
Trzeba zauważyć, że Stephane Peterhansel oraz Carlos Sainz nie objęli prowadzenia na żadnym fragmencie 11. etapu Rajdu Dakar. Pierwsze dwa punkty pomiarowe zdominował Mikko Hirvonen, który wyprzedzał Bernharda ten Brinkena. Na WP3 sytuacja uległa jednak zmianie i Holender postanowił mocniej zaatakować. Fin tracił zaledwie 13 sekund do prowadzącego kierowcy Toyoty, ale w dalszej części rywalizacji przez długi czas nie pojawiał się na kolejnych punktach pomiarowych. Drugą lokatą wymieniali się więc kolejno Nasser Al-Attiyah oraz Carlos Sainz, a za ich plecami plasował się regularnie „Mr. Dakar”. Francuz utrzymywał jednak równe tempo przez dalszą część etapu, co zaowocowało przeskoczeniem w klasyfikacji reprezentanta Kataru.
? ASS1 – CARS??
1. @b_tenbrinke
2. @CSainz_oficial +2'25"
3. @s_peterhansel +3'53"#Daar2018 #DakarArgentina
More / más info > https://t.co/R0ezQ07YE0 pic.twitter.com/H6xvx1YiXa— DAKAR RALLY (@dakar) January 17, 2018
Bernhard ten Brinke zwyciężył na trasie 11. etapu Rajdu Dakar z przewagą 4 min 35 sekund nad Cyrilem Despresem, który rzutem na taśmę wskoczył na drugą pozycję. Lider imprezy, Carlos Sainz stracił do Francuza zaledwie 5 sekund. Hiszpan zdołał jednak odeprzeć ataki Stephane Peterhansela, którego pokonał dzisiaj o 10 sekund. Na piątej pozycji uplasował się Nasser Al-Attiyah, który na mecie zameldował się ze stratą blisko 6 minut do Bernharda ten Brinkena.
W klasyfikacji generalnej imprezy ciągle przewodzi Carlos Sainz, który posiada ponad 50 minut przewagi nad „Mr. Dakarem” oraz 1 h 14 min nad reprezentantem Kataru.
Załogi samochodów, które ukończyły 11. etap rywalizacji udają się teraz na biwak do Chilecito.
Tagi: Dakar 2018, MotulEpicStory, OriginalByMotul, Rajd Dakar, ThisIsDakar