Wojciech Chuchała jest obecny na Rajdzie Rzeszowskim w roli kibica a my postanowiliśmy zapytać urzędującego mistrza Polski jak zapatruje się na nadchodzącą rywalizację w 4. tegorocznej rundzie mistrzostw Polski. Na odcinku testowym najszybszy był Tomasz Kuchar.

Rywalizacja w tegorocznym cyklu mistrzostw Polski jest bardzo zacięta, co potwierdza fakt, iż w trzech dotychczas rozegranych rajdach mieliśmy trzech różnych zwycięzców: Łukasza Habaja, Grzegorza Grzyba i powracającego do cyklu Bryana Bouffiera. Co więcej, zawodnicy, którzy nie stanęli w tym roku na najwyższym stopniu podium zawsze byli bardzo blisko ścisłej czołówki.

– Bryan ma świetnie przygotowany samochód i bardzo dobrze czuje się za jego kierownicą – mówi Wojtek Chuchała. – Z pewnością powalczy o zwycięstwo, ale mamy też innych szybkich zawodników – Grzesia Grzyba, Łukasza Habaja i Maćka Oleksowicza, który ostatnio prezentuje bardzo dobre tempo i jest w wyśmienitej formie.

Z nieba leje się żar, słońce i upał doskwierają wszystkim, jednak mimo tej iście wakacyjnej aury, nad Rzeszowem przez cały weekend będzie pojawiało się ryzyko opadów deszczu, co może bardzo namieszać w klasyfikacji generalnej rajdu. – Wszyscy zawodnicy są świetnie przygotowani fizycznie, dlatego mam nadzieję, że nikomu nie zabraknie sił za kierownicą, gdyż w kokpicie samochodu temperatury są naprawdę wysokie. – komentuje Chuchała. – Ewentualne opady deszczu mogą dużo zmienić, a kierowcom przyda się dużo szczęścia z właściwym doborem opon.

Razem z Wojtkiem Chuchałą mamy nadzieję na kolejne fantastyczne widowisko, czego przedsmakiem mogą być wyniki odcinka testowego, na którym dość niespodziewanie Bryan Bouffier nie zmieścił się w czołowej trójce. Najszybsi byli Tomasz Kuchar, Łukasz Habaj i Grzegorz Grzyb. – Rajd Rzeszowski jest dość dobrze znany wszystkim kierowcom, więc tempo z założenia powinno być bardzo dobre od samego początku – dodaje Chuchała. – Zapowiada się ciekawa rywalizacja.