Czy cena paliwa w Polsce może być niższa niż 3 złote? Najprawdopodobniej w maju dojdzie do takiej sytuacji, lecz nie wszyscy Polacy będą mogli szczycić się tym, że za tyle zatankowali. Będzie to dotyczyło niewielu stacji paliw w kraju.
Ropa obecnie zalega w magazynach, a wszystko przez spowolnienie gospodarcze i niewielki popyt. 20 kwietnia tego roku przeszedł w związku z tym już do historii. Wówczas cena za baryłkę spadła poniżej zera dolarów, a nawet trzeba było do niej dopłacać. Powód? Nikt jej nie chciał, bo każdy ma już odpowiednie zapasy.
Problem, który pojawił się tego dnia, dotyczył majowego kontraktu na dostawy i magazynowanie ropy naftowej. W efekcie końcowym okazało się, że odbiór ropy wcale nie jest tak atrakcyjną możliwością. W Europie jak na razie takiego problemu nie ma i eksperci przewidują, że nie powinno być.
Cena paliwa w Polsce
To, co dzieje się na światowych rynkach odbija się w dużym stopniu na portfelach klientów, tankujących na stacjach. Nie ma co jednak liczyć na to, że koniec końców cena będzie zaskakująco niska. Powód jest prosty – cena paliwa w Polsce to w dużej mierze podatki. Wynoszą one około 2 zł. A trzeba doliczyć do tego jeszcze koszt przetransportowania, marżę rafinerii i marżę na stacji.
Właściciele samochód mogą być przygotowani na to, że cena paliwa w Polsce będzie wciąż malała. Nie będzie to jednak już tak drastyczny spadek z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach. Doszliśmy już do pewnej granicy, która pozwala na spadki, lecz znacznie wolniejsze.
W maju na niektórych stacjach paliw cena paliwa, a dokładnie benzyny 95 na pewno wynosie 2,99 zł bądź mniej. Takich stacji będzie można jednak szukać ze świecą w ręku.