Emerytura Jensona Buttona nie trwała długo – Brytyjczyk został wytypowany na zastępce Fernando Alonso podczas tegorocznego Grand Prix Monako.
Nie dawno McLaren ogłosił, że Hiszpan opuści legendarny wyścig z powodu swojego pierwszego startu w innym klasycznym wydarzeniu – amerykańskim Indy 500. Będzie to jednak zaledwie jedna runda, w której zabraknie Alonso, więc oczywistym było, że stajnia z Woking postawi na swojego dawnego zawodnika, który obecnie pełni funkcję kierowcy rezerwowego.
Button w zeszłym roku postanowił przerwać karierę z opcją powrotu w sezonie 2018 i cały czas pozostaje związany z McLarenem. Mistrz świata z sezonu 2009 będzie przed startem trenował w symulatorze, by potem od razu wskoczyć do bolidu w trakcie weekendu.
– Jestem podekscytowany powrotem do F1 na jeden wyścig i nie mógłbym wymarzyć sobie innego miejsca niż Monako. Wygrałem tutaj w 2009 roku i to jeden z moich ulubionych torów. To zdradliwy obiekt, na którym dobry kierowca ma spory wpływ na wynik. Choć McLaren nie najlepiej zaczął sezon, to jednak myślę, że tutaj może być inaczej. Może być ciężko powtórzyć mój najlepszy wynik, ale mam nadzieję na zdobycie punktów, które przydadzą się zespołowi – powiedział Jenson Button.