Zawodnicy Porsche Supercup nie mają czasu na odpoczynek i już w ten weekend Robert Lukas ponownie pojawi się na torze. Tym razem kierowca OLIMP Motorsport odwiedzi Wielką Brytanię, gdzie podczas czwartej rundy najszybszego monomarkowego pucharu na świecie zmierzy się z torem Silverstone.
Obiekt położony jest na granicy hrabstw Northamptonshire i Buckinghamshire. Otwarto go w 1947 roku, a pierwszym zwycięzcą w Formule 1 był Giuseppe Farina jadący Alfą Romeo. Od początku swojego istnienia tor przeszedł wiele modyfikacji, z czego ostatnie datuje się na rok 2010. W 2011 roku powstał zupełnie nowy budynek w alei serwisowej, będący niejako wizytówką toru – Silvestone Wing. Wraz z modyfikacjami zmieniono również umieszczenie prostej startowej, która od ponad pięciu lat znajduje się między zakrętami Club Corner i Abbey Corner. Jednym z najtrudniejszych zakrętów na torze jest Copse – to bardzo szybki, prawy zakręt, gdzie bardzo ważne jest dobre wyjście na prostą prowadzącą do sekcji Maggotts, Becketts i Chapel.
Robert Lukas od początku tego sezonu prezentuje bardzo dobre tempo i plasuje się w czołówce Porsche Supercup. Co prawda wyścig w Austrii nie poszedł po jego myśli, jednak nieukończenie zmagań na Red Bull Ringu wiązało się z błędem rywala. Na utra szybkim Silverstone Polak postara się zapomnieć o nienajlepszym występie i wrócić do walki o najwyższe lokaty.
Po raz pierwszy kierowców zobaczymy na torze w piątek o godzinie 17:45, kiedy odbędzie się sesja treningowa. Walkę o pozycje startowe zaplanowano na sobotę na godzinę 12:25, kiedy to w trakcie 30 minutowej sesji kwalifikacyjne poznamy zdobywcę pole position. W niedzielę natomiast odbędzie się zaciekła walka o punkty, kiedy o 11:35 zgasną światła na polach startowych zgasną.
Robert Lukas: – Silverstone jest fajnym torem, może nie jest jakoś szczególnie moim ulubionym, jednak jazda po nim zawsze jest przyjemna. Ostatni weekend w Austrii nie był szczególnie udany, jednak wiemy nad czym musimy pracować i mocno przygotowujemy się do nadchodzącego startu. Mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie po naszej myśli i znajdziemy się na znacznie lepszych pozycjach. Trzymajcie kciuki!