Urzędujący mistrz serii DTM, kierowca BMW Marco Wittmann, zwyciężył na holenderskim torze Zandvoort. Był to pierwszy sukces zarówno tego kierowcy, jak i zespołu BMW, które odnotowało pierwszą wygraną w tym roku.
Aż siedmiu kierowców BMW minęło flagę w szachownicę w czołowej dziesiątce, totalnie dominując rywalizację DTM na Zandvoort. Startujący z drugiego pola Wittmann świetnie wystartował i od razu wyprzedził najszybszego w kwalifikacjach Augusto Farfusa.
Startujący z pole position zawodnik reprezentujący barwy BMW spadł na czwarte miejsce na rzecz Antonio Felixa da Costy i Maxima Martina. Wittmann i da Costa uciekli reszcie stawki, a kierowca testowy zespołu Red Bulla w Formule 1 wywierał na swoich rywalach spore ciśnienie przez kolejne 40 minut.
Na czwartym miejscu dojechał Augusto Farfus, który przez cały dystans bronił swoją pozycję przed Garym Paffettem. Kierowca BMW przegrał rywalizację o tę pozycję na przedostatnim okrążeniu, kiedy doszło do kontaktu pomiędzy jego autem a BMW Augusto Farfusa, w wyniku którego spadł na 11. miejsce.
Lider klasyfikacji generalnej Jamie Green zakończył swój wyścig na dziewiątym zakręcie, kiedy stracił kontrolę nad swoim Audi i wypadł z toru opuszczając szóstą pozycję. Mattias Ekstrom nie zdobył ani jednego punktu dojeżdżając do mety na 11. miejscu, co pozwoliło Greenowi na utrzymanie swojej 11-punktowej przewagi w generalce.