Podobnie jak w pierwszym wyścigu na torze Lausitzring, również dziś zdobywca pole position zdołał zamienić swoją pozycję startową na zwycięstwo. Kris Heidorn nie dał Bartoszowi Paziewskiemu żadnych szans w walce o najwyższy stopień na podium, które uzupełnił debiutujący Maximilian Paul.
Heidorn mający na koncie już trzy zwycięstwa popisał się fantastycznym startem i już po kilku zakrętach odskoczył od reszty stawki. Na 10 minut przed końcem rywalizacji niemiecki kierowca dysponował ponad 5-sekundową przewagą nad drugim Paziewskim i spokojnie kontrolował przebieg rywalizacji.
Szybszy z dwójki startujących w Audi Sport Seyffarth R8 LMS Cup Polaków, Bartosz Paziewski również miał bardzo spokojny wyścig. Jadący za nim przez cały dystans Maximilian Paul nie był w stanie zbliżyć się do kierowcy z numerem 88.
Czwarte miejsce przypadło w udziale Vivien Keszthelyi, która przez większość dystansu wyścigu musiała bronić się przed dobrze i mądrze jadącym Robinem Rogalskim. Zawodnik ze Szczecina posiadający zaledwie 2-letnie doświadczenie w sportach motorowych cały czas naciskał na węgierską zawodniczkę, ta jednak nie popełniła żadnego błędu i dowiozła do mety 4. miejsce (3. w klasie Rookie).
Robin Rogalski był jednak zadowolony z takiego obrotu spraw, bowiem planem minimum na ten wyścig wyznaczonym przez jego zespół było właśnie miejsce w czołowej piątce.
Zaledwie kilka sekund za Rogalskim na mecie pojawił się Mike Hesse, który wyprzedził Patricka Schneidera, Michelle Halder oraz Guido Heinricha.
Przez cały weekend właściwego tempa nie potrafił odnaleźć z kolei Max Zschuppe – zawodnik znany polskim kibicom z występów w cyklu Kia Picanto Cup ukończył finałowy wyścig na 10. miejscu. Stawkę zamknęli Michael Yenci oraz Richard Bather.