Kiedy ktoś ma pomysł na coś nowego i wprowadza to w życie nazywamy to wynalazkiem. Papier czy silnik parowy miały duży wpływ na rzeczywistość i okazały się przełomem dla całej ludzkości. Czym w świecie motorsportu jest lub będzie pionierski projekt „Audi A1 WRC” w wydaniu Koraszewski Auto Sport? To się jeszcze okaże, ale jedno jest pewne – nie zaznał słowa „kompromis”.

W rozmowie z Lechem Koraszewskim, ojcem projektu i właścicielem Koraszewski Auto Sport udało nam się uzyskać kilka informacji:

Kto jest matką i ojcem projektu? Jak postępują prace?

–Audi jest autorskim projektem naszej firmy. Narodził się w naszych głowach na początku ubiegłego roku, po dwóch miesiącach zakończyliśmy prace projektowe, po pół roku – mieliśmy gotowy prototyp nadwozia. Narzuciliśmy sobie szybkie, ale równe tempo dzięki czemu samochód rozwija się mimo różnorodnych trudności. 

Czym tak naprawdę jest „Audi A1 WRC”?

–Naszym celem było stworzenie samochodu doskonałego, wykorzystującego głównie osiągnięcia inżynieryjne grupy VW w specyfikacjach wyczynowych. Wymiary płyty podłogowej, belki i trawersy to Polo WRC według specyfikacji na rok 2017, karoseria to jak widać zmodyfikowane Audi. Opieramy się o sprawdzone rozwiązania, stąd zawieszenie (amortyzatory, zwrotnice) pochodzą ze Skody Fabii R5, znalazło się też miejsce na zapożyczenia z Fiesty WRC. Do tematu podeszliśmy z największą starannością i pieczołowitością, nie akceptując kompromisów. Stąd klatka w specyfikacji WRC rozbudowana do kielichów, poszycia z kevlaru i włókna węglowego.  

Jakie serce zabije pod maską „malucha” z Ingolstadt?

-Motor pochodzi z najnowszej serii S3, oczywiście ze zmodyfikowanym osprzętem. Mapy silnika od podstaw stworzyła zaprzyjaźniona firma z którą współpracujemy od 20 lat. Nastawy zależne są od typu rywalizacji; specyfikacja rajdowa to 350 KM/485 nM, na wyścig dysponujemy bronią w postaci 500 KM/720 nM. Serce przepompuje moc za pomocą kłowej, 6-cio stopniowej skrzyni biegów. 

Silnik, skrzynia i …?

–Naturalnie napęd na cztery „buty” sprzężony haldexem. Konsekwentnie poddany modyfikacji uwzględniając wyczynowe wymagania.

Gdzie dane nam będzie ujrzeć go w boju?

–Nasz Samochód przygotowujemy na Górskie Samochodowe Mistrzostwa Europy. Gdzie go zobaczymy jeszcze zależy również od tego w którą stronę rozwinie się projekt. Planujemy budowę jeszcze dwóch sztuk z przeznaczeniem na wynajem lub sprzedaż. Z pewnością za sterami zasiądzie mój syn Jacek, ale i ja nie odmówię sobie przyjemności wystartowania w kilku zawodach w kraju. Jest to dla mnie szczególnie istotne by auto pokazało się w Polsce, tu gdzie w całości zostało złożone w spójną całość. 

A zatem pozostaje zapytać jeszcze: kiedy?

– Tak jak wspomniałem, budowa trwa od roku i rozwija się w równym, szybkim tempie. Gdybyśmy poszli na ustępstwa auto byłoby „jeżdżące” już. Chcemy jednak by prowadziło się najlepiej jak to możliwe, dlatego najdłużej konfigurowane jest zawieszenie. Audi powinno być gotowe do końca marca, a wystartuje wraz z nowym sezonem wyścigów górskich. 

Mamy obiecaną jazdę próbną, gdy projekt zostanie ukończony. Nie omieszkamy poinformować Was o tym fakcie opisując wrażenia z jazdy.