W piątek wieczorem rozpoczęła się finałowa runda cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zmagania na Śląsku wyłonią najlepszych kierowców w kraju.
Przed startem Rajdu Śląska tytuł mistrzowski zapewnili sobie Filip Nivette i Kamil Heller. Głównym pojedynkiem będzie zatem walka pomiędzy Zbigniewem Gabrysiem i Tomaszem Kasperczykiem o drugą lokatę cyklu. Obu kierowców dzielą zaledwie trzy punkty. Bardzo ciekawie jest również w klasie Open N gdzie w rywalizacji o zwycięstwo pozostało czterech kierowców.
Zbigniew Gabryś (pretendent do tytułu wicemistrza Polski) – Delikatna trema może i jest. Na pewno będziemy walczyć bo mamy tutaj trochę do zrobienia. Musimy zameldować się na mecie przed Tomkiem, podobnie jak na dwóch poprzednich rajdach. Wiem, że nie będzie łatwo ale damy z siebie maksa i zrobimy wszystko, żeby być przed nim.
Hubert Maj (lider klasy Open N) – Zapowiada się bardzo ciekawa runda. O tytuł walczymy jeszcze tak naprawdę we czterech i uważam, że ten rajd jest bardzo trudny. Spróbujemy jechać tutaj trochę agresywniej bo zamierzamy pozostać liderami. Oczywiście nie za wszelką cenę, jednak będziemy chcieli zameldować się na mecie z bardzo dobrym wynikiem.
Tomasz Gryc (wicelider klasy 2WD) – Po zapoznaniu wydaje się, że zapowiada się trudny rajd. Ale ja osobiście właśnie takie lubię. Bardzo wąskie odcinki z miejscami gdzie zakręty wolne wyskakują po długiej serii szybkich. Podoba mi się ta konfiguracja i od początku ruszymy z grubej rury.
Pierwszy odcinek specjalny, zlokalizowany pod Stadionem Śląskim został rozegrany już w piątek wieczorem. Najszybszy okazał się Zbigniew Gabryś, który wyprzedził Tomasza Kasperczyka oraz Miko Marczyka. Rajd Śląska pechowo rozpoczął się dla Dominika Butvilasa, który popełnił błąd i nie przejechał wymaganego okrążenia wokół ronda. W konsekwencji Litwin został naznaczony trzema minutami karnymi.
Tagi: Rajd Śląska, Zbigniew Gabryś, Hubert Maj, Tomasz Gryc, RSMP