Volkswagen po wycofaniu się z Rajdowych Mistrzostw Świata objął wsparciem zespół Pettera Solberga startujący w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata. Efekt? Mistrzowski tytuł już w pierwszym sezonie startów w WorldRX. Ma to jednak także przełożenie na drogi publiczne, na których już pod koniec tego roku pojawi się nowe Polo.
Szósta generacja popularnej „Polówki” będzie naszpikowana technologią bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej.
Klasyczna wersja Polo na torze, czy odcinku specjalnym, nie ma naturalnie żadnych szans w walce ze swoimi mocniejszymi kolegami, jednak z powyższej trójki stanowi najlepszy wybór do jazdy na co dzień. Koszty eksploatacji nowego Polo są niezwykle niskie, nie tylko w zestawieniu z bolidem Formuły 1, czy rallycrossowym autem, ale także z rynkowymi rywalami.
Najważniejszą zmianą charakterystyczną dla nowego Polo będzie wykorzystanie platformy MQB, pozwalającej na znaczne obniżenie kosztów zaprojektowania samochodu, przy jednoczesnym zaoferowaniu kierowcy i pasażerom większej ilości miejsca w środku samochodu.
W porównaniu z poprzednikiem, nowe Polo będzie miało pojemniejszy bagażnik aż o 25% (351 litrów w porównaniu z 280 u poprzednika). Nowe Polo wejdzie do sprzedaży na przełomie 2017 i 2018 roku – polska cena jest wciąż tajemnicą, jednak wiemy już ile auto segmentu B będzie kosztowało na rynku niemieckim. Wyjściowa cena to 12 975 euro, czyli około 55 000 zł.
Pod maską obyło się bez większych niespodzianek – dobór jednostek silnikowych nazwalibyśmy raczej ewolucją, aniżeli rewolucją. Na premierę Polo ma być dostępne z 9 różnymi silnikami, a ofertę otworzy trzycylindrowe 1.0 TSI o mocy 65 KM. Dostępny będzie także zupełnie nowy 1.5 TSI ze znanym systemem dezaktywacji cylindrów i mocą 150KM.
Znajdzie się też coś dla zwolenników diesli, którzy do swojej dyspozycji będą mieli 1.6 TDI (80 i 95 koni). Najmocniejszą opcją będzie oczywiście Polo GTI, które tym razem otrzyma silnik 2.0 TSI o mocy 200 koni mechanicznych.
Tagi: Volkswagen, Nowe Polo, Rallycross, silniki, VW, nowy model