Wyścigowy weekend najszybszego pucharu świata – Lamborghini Super Trofeo Europe na belgijskiej legendzie znanej z Formuły 1 – Circuit de Spa-Francorchamps był niezwykle emocjonujący. Od samego początku działo się bardzo dużo a wielu zawodników miało spore problemy. Jak w tym wszystkim poradzili sobie zawodnicy rzeszowskiego zespołu GT3 Poland?
Dzisiaj, równo o godzinie 11:20 wystartował drugi i jednocześnie ostatni wyścig europejskiego pucharu Lamborghini w Belgii. Podobnie jak wczoraj, na trasie kilka razy pojawiał się safety car a zmagania były prowadzone w dosyć szarpanym tempie. Ostatecznie, dosyć niespodziewanie wyścig padł łupem pary reprezentującej klasę Pro-Am – Paul Scheuschner i Hendrick Still. Co ciekawe, najlepsza załoga czołowej klasy PRO zakończyła dopiero na 5. miejscu!
Jak poradzili sobie zawodnicy polskiego zespołu GT3 Poland? Artur Obuchowski i Mariusz Urbański znacząco poprawili wyniki z kwalifikacji i wczorajszego wyścigu kończąc ostatecznie na 7. miejscu w klasie AM. Tempo samochodu numer 67 było z każdym okrążeniem coraz lepsze, co jest dobrym prognostykiem przed kolejnymi imprezami serii. Niestety, drugie polskie Lamborghini nie ukończyło zmagań. 28 minut przed zakończeniem wyścigu Grzegorz Moczulski wypadł z trasy i uszkodzenia samochodu nie pozwoliły mu na kontynuację.
Obsługiwany przez GT3 Poland Miro Konopka zajął dzisiaj 6. miejsce w klasie AM, zaś Jan Kisiel i Morgan Haber dojechali po problemach na miejscu 12. i 5. w klasie PRO. Kolejne zmagania Lamborghini Super Trofeo odbędą się na niemieckiej legendzie – torze Nurburgring.
Tagi: Lamborghini GT3 Poland Bartosz Opioła Moczulski Mikrut Urbański Obuchowski