Przełom lipca i sierpnia tradycyjnie już w większości najważniejszych serii rajdowych i wyścigowych na świecie stanowi półmetek sezonu. Z tego powodu postanowiliśmy przyjrzeć się sytuacji w klasyfikacjach sezonowych, gdzie walka o mistrzowskie laury pozostaje otwarta jak nigdy dotąd.
Wszyscy pamiętamy poprzednie lata i przytłaczającą wręcz dominację Volkswagena w Rajdowych Mistrzostwach Świata, czy Mercedesa w Formule 1. Dziś, o czym często słyszymy i co często się nam przypomina, po dominacji w najważniejszych seriach sportów motorowych nie zostało ani śladu.
WRC
Jeśli spojrzymy na punktację sezonu 2017 w WRC na pierwszy rzut oka wszystko będzie wyglądało niemalże po staremu. Na pięć rajdów przed końcem roku na fotelu lidera niezmiennie zasiada Sebastien Ogier.
Jeśli jednak przyjrzymy się sprawie nieco głębiej, dojdziemy do wniosku że o mistrzowski tytuł wciąż może walczyć trzech kierowców. Nie wspominając już o dwóch – Thierry Neuville traci do Sebastiena Ogiera już tylko 11 punktów. Co najważniejsze – na pięć ostatnich rund tylko w jednej nie odrobił strat do Francuza.
Dodatkowo, jeśli pominęlibyśmy wyniki z Rajdu Monte Carlo i Rajdu Szwecji, to właśnie Belg znalazłby się na prowadzeniu w Rajdowych Mistrzostwach Świata. I to z przewagą całych 22 punktów. Jeśli Belg utrzyma wysoką formę i w kolejnych rundach znów wypunktuje 4-krotnego mistrza świata, szybko możemy spodziewać się zmiany na czele tabeli. Z drugiej strony ciężko nam sobie wyobrazić sytuację, w której Ogier nie zmieniłby swojego „nie jestem kamikadze” nastawienia.
ERC
Bardzo ciekawie wygląda również sytuacja w tabeli Rajdowych Mistrzostw Europy. Tu na prowadzeniu po czterech rundach (czyli dokładnie połowie sezonu) z 93 punktami na koncie znajduje się Bruno Magalhaes. 14 punktów za Portugalczykiem na drugim miejscu zasiada broniący tytułu Kajetan Kajetanowicz
Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że trzy kolejne rundy czempionatu to rajdy asfaltowe, a najbliższy to domowy dla Kajetanowicza Rajd Rzeszowski, możemy być pewni zaciętej walki o tytuł aż do samego końca.
F1
Do mega ciekawej sytuacji doszło także na Silverstone podczas ostatniego wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Przez cały weekend było dosyć oczywiste, że Lewis Hamilton będzie nie do zatrzymania na własnym terenie, jednak nikt nie spodziewał się dwóch przebitych opon w samochodach Sebastiana Vettela i Kimiego Raikkonena zaledwie dwa okrążenia przed końcem niedzielnego wyścigu.
W rezultacie Sebastian Vettel minął linię mety na odległym siódmym miejscu, co pozwoliło Hamiltonowi zredukować stratę w klasyfikacji do zaledwie jednego punktu. Do walki o tytuł mistrza świata po zwycięstwie na Red Bull Ringu dołączył się także Valtteri Bottas, który teraz traci do Vettela zaledwie 23 punkty.
World RX
Nie mniej ciekawie niż we wcześniej opisywanych cyklach rysuje się sytuacja w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata. Na pięć rund przed końcem sezonu na fotelu lidera zasiada Johan Kristoffersson, wyprzedzając swojego zespołowego partnera w Volkswagenie Polo GTI o 31 punktów. Na trzecim miejscu znajduje się Mattias Ekstrom, który mimo opuszczenia rundy w Szwecji ze względu na kolizję terminów z cyklem DTM, traci do Kristofferssona 38 punktów. Nie wyobrażamy sobie, by Szwed nie miał w planach dogonienia swojego rodaka.
RSMP
Po dwóch rundach i na cztery przed końcem sezonu murowanym faworytem do zdobycia tytułu mistrza Polski wydaje się być Filip Nivette. Zwycięzca Rajdu Świdnickiego i Rajdu Gdańsk Baltic Cup dołożył do swojego dorobku komplet punktów za zwycięstwa na Power Stage i prowadzi z przewagą 26 punktów nad drugim Dominikiem Butvilasem. Trzeci w generalce jest Tomasz Kasperczyk, a jego strata wynosi już 29 oczek.
Tagi: WRC, F1, ERC, WorldRX, RSMP